To byłoby duże wydarzenie, bowiem Finlandia przez lata należała do kopciuszków europejskiej piłki. Nigdy nie zagrała na żadnej dużej imprezie piłkarskiej, aż do Euro 2020. Finowie zakwalifikowali się na te mistrzostwa, co więcej, pojechał na nie także Robert Ivanov z Warty Poznań. Nie zagrał jednak ani minuty. Robert Ivanov gra dla Warty Poznań i Finlandii Robert Ivanov debiutował w fińskiej kadrze narodowej już w styczniu 2019 roku, w meczu ze Szwecją. Nie był wówczas jeszcze zawodnikiem Warty Poznań, ale Honka Espoo. Jako piłkarz Zielonych wrócił do reprezentacji w marcu tego roku. Grywał często, ale nigdy w meczu o stawkę - jedynie w towarzyskich. Wtorek 12 października był więc przełomem dla piłkarza z Poznania. Wyszedł w pierwszej jedenastce Finlandii w wyjazdowym starciu z Kazachstanem w eliminacjach mistrzostw świata. Dostał nawet żółtą kartkę. Finlandia wygrała mecz 2-0, przez co zachowała szanse na awans na drugą dużą imprezę piłkarską z rzędu.Finowie są w grupie na trzeci miejscu, tracą punkt do Ukrainy, ale mają od niej mecz rozegrany mniej. Na czele jest Francja z przewagą czterech punktów nad Finlandią. A zatem miejsce barażowe jest wciąż w zasięgu fińskiej drużyny, która zagra jeszcze w listopadzie z Bośnią na wyjeździe i Francją u siebie. CZYTAJ TAKŻE: Jak alkohol odebrał Finlandii szansę na sukces piłkarski