Estończycy prowadzili po trafieniu Rauno Sappinena w 12. minucie. Potem jednak nastąpił popis Czechów. Souček wpisał się na listę strzelców w 32., 43. i 48. minucie. Ponadto jeszcze przed przerwą bramki zdobyli Patrik Schick z Bayeru Leverkusen i Antonin Barak z Verony, a w 56. minucie Jakub Jankto, napastnik Sampdorii Genua. W 86. minucie rozmiary porażki zmniejszył Henri Anier. Gospodarzem spotkania był Estoński Związek Piłki Nożnej, który nie mógł go zorganizować u siebie ze względu na krajowe przepisy sanitarne i musiał szukać neutralnej lokalizacji. Wybór padł na oddalony od Tallinna o ponad 1100 km Lublin. Arena Lublin otrzymała pozytywne opinie działaczy FIFA i UEFA po zorganizowanych tam meczach mistrzostw świata U-20 przed dwoma laty oraz mistrzostw Europy do lat 21 w 2017 roku. Już w trakcie pandemii, w październiku ubiegłego roku, na lubelskim stadionie zmierzyły się reprezentacje Szwecji i Armenii w eliminacjach do młodzieżowych mistrzostw Europy. Wynajęcie obiektu ma kosztować estońską federację ok. 300 tys. euro. Spotkanie rozegrano bez udziału publiczności. Zobacz sytuację w grupie E el. MŚ 2022 w strefie europejskiej