Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz! Sprawa transferu napastnika z brazylijskiego Santosu do Barcelony w 2013 roku od początku budziła kontrowersje. Chodziło głównie o kwotę transferu. Do akcji wkroczyła nawet prokuratura, a rozbieżności między oficjalnym komunikatem klubów, a rzeczywistą kwotą, za jaką sprowadzono piłkarza, wynosiła blisko 40 mln euro. Teraz także były klub Neymara włączył się do sprawy, oskarżając swojego byłego zawodnika o złamanie przepisów korupcyjnych FIFA. Santos żąda zawieszenia brazylijskiego napastnika na pół roku we wszystkich rozgrywkach za rzekome naruszenie przepisów dyscyplinarnych przy okazji przeprowadzki z Brazylii do Katalonii. Klub z Brazylii powołuje się na jeden z punktów Regulaminu Dyscyplinarnego FIFA. Zarzuca Neymarowi złą wolę przy przeprowadzaniu transferu i naruszenie regulaminu transferowego. FC Barcelona cały czas utrzymywała, że transfer piłkarza był czysty i nie doszło do żadnych nieprawidłowości.