Nie ma, co się dziwić, że Neymar opuszczając Barcelonę za rekordowe 222 mln euro marzy o triumfie w Lidze Mistrzów, a następnie o sięgnięciu po Złotą Piłkę. W tym roku Brazylijczyk zakończył plebiscyt na trzecim miejscu za Cristiano Ronaldo i Lionelem Messim. W barwach Paris Saint-Germain gracz "Canarinhos" może mieć spore problemy z wygraniem czegoś, oprócz Ligue 1. - Grając w Madrycie Neymar miałby łatwiej, aby sięgnąć po Złotą Piłkę. Real to klub z wielkimi możliwościami dający świetnym piłkarzom stać się jeszcze lepszymi. PSG ma niewielu zawodników o charakterystyce zwycięzców. Owszem, bardzo się ostatnio rozwinęli, ale to nic nie zmienia - powiedział Florentino Perez. - Neymar zajął trzecie miejsce w plebiscycie, ale trudnym zadaniem jest pokonanie takich dwóch piłkarzy, jak Cristiano Ronaldo i Lionel Messi - ocenił. - Wszyscy doskonale wiedzą, że chciałem sprowadzić Neymara. Jednak to dzień Ronaldo. On bez dwóch zdań zasłużył na wyróżnienie - przyznał Perez. Aktualnie "Królewscy" zajmują trzecie miejsce w Primera Division, a w sobotę rozbili Sevillę aż 5-0 na własnym stadionie. Do prowadzącej "Blaugrany" tracą pięć punktów, ale gracze Ernesto Valverde swoje spotkanie rozegrają w niedzielę na wyjeździe z Villarrealem. LF