W sobotę Lionel Messi został najlepszym w historii strzelcem hiszpańskiej ekstraklasy. Argentyński piłkarz Barcelony może jednak wkrótce stracić inny rekord. 27-letni Messi popisał się hat-trickiem w meczu z Sevillą (5-1) i ma w dorobku 253 ligowe trafienia. Wyprzedził tym samym Telmo Zarrę. Legendarny zawodnik Athletic Bilbao w latach 1940-55 strzelił 251 bramek. Portugalczykowi przebić ten wynik będzie bardzo trudno, bowiem do Realu Madryt trafił z Manchesteru United dopiero w 2009 roku. Dwa lata starszy od Argentyńczyka Ronaldo uzyskał dotychczas 197 goli. W obecnych rozgrywkach imponuje jednak formą i zagrożony jest inny wyczyn Messiego. Po 12 kolejkach Ronaldo ma na koncie 20 trafień, czego nie dokonał w La Liga żaden zawodnik wcześniej, i jest na dobrej drodze, by poprawić rekord gracza Barcelony w liczbie goli zdobytych w jednym sezonie. W rozgrywkach 2011/12 Messi pokonał bramkarzy rywali 50 razy, a gdyby Ronaldo utrzymał skuteczność, to mógłby liczyć nawet na przekroczenie granicy 60 trafień. - Wielu ludzi jest zazdrosnych o to, co Cristiano już osiągnął i czego jeszcze może dokonać. On pracuje niezwykle ciężko i wciąż dąży do tego, by być jeszcze lepszym - powiedział obrońca Realu Brazylijczyk Marcelo. W sobotę "Królewscy" pokonali na wyjeździe Eibar 4-0, a Ronaldo zdobył dwie bramki. Obaj snajperzy rywalizują również w rozgrywkach pucharowych. Messi w listopadzie wyrównał rekord Hiszpana Raula Gonzaleza, który w Lidze Mistrzów zdobył 71 goli. Ronaldo ma tylko jedno trafienie mniej.