Klubowe MŚ - wyniki, strzelcy, składy, terminarz Półfinał Klubowych Mistrzostw Świata zapowiadał się dla Realu na spacerek. Rywalem była bowiem słabiutka Al-Jazira, której trener Hank Ten Cate mówił otwarcie o braku umiejętności swoich podopiecznych. - Nie spodziewałem się, że dojdziemy tak daleko. Musimy nadrabiać zaległości we wszystkich aspektach - powiedział. Klub ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich pokonał dwóch rywali, aby zagrać na tym etapie. Wygrał z Auckland i Urawą po 1-0. Real rozpoczynał turniej dopiero od półfinału. Zawodnicy gospodarzy bardzo dobrze znali rywali, głównie... z gier komputerowych. Twierdzili, że wielokrotnie rozgrywają wirtualne mecze właśnie Realem. Na boisku w Abu Zabi różnica w umiejętnościach była widoczna od pierwszych minut. Do tego stopnia, że Real w pierwszym kwadransie mógł prowadzić nawet 3-0, ale znakomite szanse na potęgę marnowali Cristiano Ronaldo i Karim Benzema. Cudów w bramce Al-Jaziri dokonywał Ali Khaseif, zdecydowanie bohater pierwszej części meczu. W 30. minucie faworyci objęli nawet prowadzenie, kiedy Isco wrzucił piłkę idealnie na głowę Casemiro, a ten umieścił ją w siatce. Sędzia skorzystał jednak z systemu VAR i gola nie uznał. Dopatrzył się spalonego. Real został nieco uśpiony mocno defensywną taktyką rywali i wyraźnie nie spodziewał się, że Al-Jazira może im się odgryźć. W 41. minucie błąd popełnił Casemiro, piłkę przejął Romarinho, który w polu karnym zachował się jak profesor. Strzałem przy słupku pokonał Keylora Navasa. Do przerwy mieliśmy więc sensacyjne prowadzenie outsidera 1:0, choć statystyki wskazywały na Real, który oddał aż 18! strzałów. Zaraz po zmianie stron znów uderzyli gospodarze. Znów wykorzystali serie błędów w obronie "Królewskich", a Moubarak Boussoufa umieścił piłkę w siatce. Sędzia jednak był czujny, skorzystał z VAR-u i gola nie uznał. Spalony. Minimalny, ale dobrze wyłapany przez telewizyjne kamery. W kolejnej akcji urazu dostał bramkarz Al-Jaziry, zdecydowany bohater tego meczu. Ali Khaseif opuszczał boisko mając na koncie aż osiem udanych interwencji. Jego zmiennik Khaled Al Senaani skapitulował szybko. Zaraz po wejściu na murawę pokonał go Cristiano Ronaldo. Portugalczyk zaliczył tym samym już szóste trafienie w historii KMŚ i wysunął się na czoło klasyfikacji strzelców turnieju. Wyprzedził mających pięć bramek Leo Messiego, Luisa Suareza i Cesara Delgado. Al-Jazira skapitulowała po raz drugi dopiero w 81. minucie. Bramkę na 2-1 zdobył wracający po kontuzji Gareth Bale. Real wygrał, choć nie będzie mógł zaliczyć tego meczu do udanych. W finale w Abu Zabi "Królewscy" zagrają z Gremio Porto Alegro. Początek meczu w sobotę o godz. 18. PK Real Madryt - Al-Jazira 2-1 (0-1) Bramki: 0-1 Romarinho (40.) 1-1 Cristiano Ronaldo (53.) 2-1 Gareth Bale (81.)