Jak ocenił dziennik "Correio da Manha", z wyliczeń ekonomistów wynika, że kontuzja kolana, jakiej Ronaldo nabawił się w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów Realu Madryt z Borussią Dortmund, może oznaczać dla portugalskiej federacji znaczne straty finansowe. Gazeta uważa, że bez niego podopiecznym trenera Paulo Bento będzie trudno wygrać turniej w Brazylii i odebrać nagrodę dla najlepszej drużyny globu. "W przypadku wygrania mundialu Portugalia mogłaby liczyć na 181 mln euro premii. Bez Ronalda jest to mało prawdopodobne" - napisał lizboński dziennik. Jego absencja w mundialu może oznaczać też dodatkowe 40 mln euro straty dla krajowych firm, które na czas turnieju zawarły umowę o sponsoringu z federacją (FPF) - wynika z kolei ze studium przygotowanego przez lizbońską firmę konsultingową Cision. "Krajowi sponsorzy reprezentacji liczą, że przy okazji MŚ uda im się zarobić około 150 mln euro. Brak Cristiana Ronalda na turnieju sprawi, że zyski te będą mniejsze o co najmniej 25 procent" - oszacował dyrektor operacyjny spółki Cision Uriel Oliveira. Według ekonomistów, dobra postawa reprezentacji Portugalii w MŚ nie pozostanie bez wpływu na gospodarkę tego kraju, szczególnie na wewnętrzny popyt. "Dobre występy piłkarzy mogłyby pozwolić zarobić firmom działającym na portugalskim rynku łączną kwotę 438 mln euro. Większość z tych środków trafiłoby do producentów napojów oraz żywności, a także do spółek z sektora gastronomicznego" - wyjaśnił prof. Daniel Sa, dyrektor portugalskiej wyższej uczelni ekonomiczno-marketingowej IPAM. Piłkarski mundial w Brazylii rozpocznie się 12 czerwca w Sao Paulo. Finał imprezy zaplanowano na 13 lipca w Rio de Janeiro. Portugalia podczas turnieju będzie grać w grupie G, w której zmierzy się z Niemcami, USA oraz Ghaną. Ronaldo na razie z powodu urazu kolana opuścił dwa mecze - ligowy z Realem Sociedad San Sebastian i rewanż w Dortmundzie w LM. Według kierownictwa madryckiego klubu, jego kontuzja nie jest zbyt groźna.