Brazylijczyk stracił serce do gry w paryskim klubie i latem zapowiedział, że do PSG już nie wróci. Szef paryskiego giganta - Nasser Al-Khelaifi był jednak nieprzejednany i zablokował transfer Neymara. Piłkarz szukał różnych opcji, byle tylko opuścić Paryż, ale w końcu musiał wrócić do PSG. Lider Katalończyków - Lionel Messi przyznał, że w pewnym momencie obawiał się, że okazję wykorzysta Real Madryt i pozyska Neymara. - Naprawdę myślałem, że jeśli nie uda się go tutaj sprowadzić, to odejdzie do Realu - powiedział Messi. - Rzeczywiście bardzo chciał zmienić klub i sądził, że Florentino Perez (szef Realu - red.) i madrycki klub zrobią coś, żeby go pozyskać. Zdaniem Messiego Neymar już dawno chciał powrócić do Barcelony. - Myślę, że krótko po odejściu zdał sobie sprawę z tego, że pomylił się i podjął złą decyzję. Trzeba byłoby go zapytać, ale na ile go znam i obserwując całą sytuację, myślę, że żałuje odejścia z Barcelony - dodał Messi. - Gdybyśmy mieli go w drużynie, zyskalibyśmy więcej opcji, ale rozumiem, że o transferze Neymara nie decydowały tylko kwestie sportowe, ale też sposób, w jaki nas opuścił. Były osoby, które nie chciały jego powrotu. To zrozumiałe. Cała ta sprawa była skomplikowana - powiedział Messi. MZ