Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy Asy: Maciej Dąbrowski (ŁKS) Udanie zarządzał defensywą łodzian, która w drugim meczu z rzędu nie straciła bramki. Był nie do przejścia dla napastników Pogoni. Filip Raiczević (Śląsk Wrocław) Pokazał się z bardzo dobrej strony w meczu przeciwko Górnikowi. Miał udział przy pierwszej bramce, sam zdobył drugą. Jest nadzieja, że da drużynie więcej od Erika Exposito. Nemanja Mihajlović (Arka Gdynia) Pojawił się na boisku z ławki rezerwowych przy stanie 0-2 i wybitnie pomógł swojej drużynie. Miał udział przy akcji bramkowej Młyńskiego, a w doliczonym czasie gry cudownym strzałem zapewnił swojej drużynie komplet punktów. Michał Karbownik (Legia Warszawa) Warto prześledzić, jak przy czwartej akcji bramkowej zachował się Karbownik. Gra z niespotykanym dla polskich piłkarzy luzem, jest szybki, znakomity technicznie i nie boi się nieoczywistych wyborów. Jose Kante (Legia Warszawa) Zdobył dwie bramki, z czego jedną w ogromnym podbramkowym zamieszaniu. Do bramki trafił nawet po raz trzeci, lecz sędzia ostatniego z goli nie uznał. Sebastian Milewski (Piast Gliwice) Zdobył swoją debiutancką bramkę w Ekstraklasie, przerywając zwycięski marsz "Pasów". Alan Czerwiński (Zagłębie Lubin) Jak zawsze był bardzo aktywny z prawej strony boiska. Do tego zapisał na swoim koncie asystę przy jedynej bramce "Miedziowych". Jakub Błaszczykowski (Wisła Kraków) Bezsprzecznie autor bramki kolejki. Jego uderzenie z rzutu wolnego było idealne - strzał oddany z boku pola karnego poszybował prosto w okienko bramki Korony. Jakub Moder (Lech Poznań) Pojawił się na boisku z ławki rezerwowych i przepięknym strzałem wyprowadził "Kolejorza" na prowadzenie. Bramkę zapisano ostatecznie jako samobój Kuciaka, ale główna w niej zasługa właśnie Modera. Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy Cieniasy: Tadej Vidmajer (ŁKS) Co można zrobić w 92. minucie przy stanie 0-0? Vidmajer uznał, że można kopnąć rywala we własnym polu karnym. Sfaulował Kożulja i ten błąd powinien kosztować ŁKS porażkę... Zvonimir Kożulj (Pogoń Szczecin) ... Ale nie kosztował, bowiem Kożulj w kuriozalny sposób nie wykorzystał "jedenastki". Trafił piłką we własną nogę postawną, więc strzał nabrał dziwnej rotacji i w ogóle nie leciał w bramkę. Igor Angulo (Górnik Zabrze) W przekroju całego spotkania nie był najsłabszy, miał spory udział przy honorowej bramce dla zabrzan. Jednak już w 10. sekundzie spotkania zmarnował doskonałą okazję. Gdyby wtedy trafił, mecz potoczyłby się inaczej. Jesus Imaz (Jagiellonia Białystok) Jagiellonia w Warszawie po prostu nie istniała. Zwłaszcza w ofensywie, gdzie zawiódł każdy, ale najbardziej jej lider. Miał doskonałą okazję na honorowe trafienie, lecz posłał piłkę w trybuny. Iwajło Petew (trener Jagiellonii Białystok) Trzy mecze Bułgara na ławce trenerskiej Jagiellonii. Bilans bramkowy? 0-7. Punktowy? Jedno "oczko". Tak słabej Jagiellonii nie pamiętamy w Ekstraklasie od dawna. Cornel Rapa (Cracovia) Nie przeciął kluczowego podania, co skończyło się stratą gola - jedynego w spotkaniu Piasta z Cracovią. Źle obliczył tor lotu piłki. Jacek Kiełb (Korona Kielce) Skrzydłowy pojawił się na boisku w drugiej połowie, ale nie było z niego zbyt wiele pożytku. Z meczem przywitał się faulem na Kubie Błaszczykowskim. Bojan Czeczarić (Korona Kielce) Korona w tym roku nie zdobyła jeszcze ani jednej bramki. Nie strzelał Papadopulos, nie strzelał Duranović, nie strzelał Żyro - a teraz nie strzela Czeczarić. Karol Fila (Lechia Gdańsk) Podobnie jak Spychała obejrzał czerwoną kartkę, ale miał znacznie mniej szczęścia od piłkarza Korony Kielce. W jego przypadku gra w dziesiątkę bardzo zaszkodziła Lechii, która nie utrzymała remisu. Pseudokibice Lechii Gdańsk Ogromny wstyd. Pseudokibice Lechii Gdańsk rzucali race do sektora Lecha. Mecz został przerwany i były podstawy sądzić, że wcale nie zostanie wznowiony. Sprawcy powinni zostać dotkliwie ukarani. Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy Autor: Wojciech Górski