ASY Nemanja Nikolić (Legia Warszawa) - gdyby mecz trwał 80 minut, to trafiłby do przeciętniaków. Ale w niespełna kwadrans napastnik Legii zdobył bramkę, zaliczył asystę i rozstrzygnął klasyk Ekstraklasy.Michał Pazdan (Legia Warszawa) - nieprzypadkowo Leo Beenhakker dał mu przydomek "pirania". Jak już dorwie rywala, to mu nie odpuści, a tym razem przekonali się o tym wiślacy.Jakub Bartosz (Wisła Kraków) - do Asów trafia może trochę na wyrost, bo zagrał dobrze, ale nie rewelacyjnie. Ma jednak dopiero 19 lat i wystąpił w Ekstraklasie pierwszy raz od półtora roku.Deniss Rakels (Cracovia) - w ostatnich spotkaniach jest bardzo efektywny, a w Gliwicach był jeszcze bardzo efektowny. Piękna bramka Łotysza w hicie Ekstraklasy.Paweł Jaroszyński (Cracovia) - od początku sezonu gra bardzo solidnie, a od pewnego czasu też przebojowo. Gol z Piastem tylko to potwierdza. Martin Neszpor (Piast Gliwice) - można narzekać, że poza strzeleniem gola za wiele nie zrobił, ale to jest właśnie siła czeskiego napastnika - jak tylko ma okazję, to ją wykorzystuje.Arkadiusz Woźniak (Zagłębie Lubin) - wrócił po trzech meczach i wyszło to Zagłębiu na dobre. Szarpał, napędzał akcje i strzelił bramkę. Martin Putnocky (Ruch Chorzów) - dał się pokonać dopiero po atomowym uderzeniu Dariusza Kołodzieja z rzutu karnego. Poza tym bezbłędny.Kasper Hamalainen (Lech Poznań) - gdy zespół nie ma prawdziwych napastników, to musi mieć takiego zawodnika jak Hamalainen. Kolejny mecz, kolejny gol.Roman Gergel (Górnik Zabrze) - trafia do Asów za decydującego gola w meczu z Jagiellonią i ładne uderzenie z pierwszej piłki. Łukasz Madej (Górnik Zabrze) - strzelił bramkę, a powinien mieć też asystę, jednak koledzy byli nieskuteczni. Do tego szarpał skrzydłem.Sebastian Mila (Lechia Gdańsk) - strzelał, podawał, dobrym zagraniem rozpoczął akcję bramkową. Wrócił reprezentant Polski, którego Lechia brała ze Śląska. Adam Frączczak (Pogoń Szczecin) - poprowadził swoją ekipę do wyjazdowej wygranej z Górnikiem Łęczna. Ozdobą meczu była jego kapitalna bramka z blisko 30 metrów, po uderzeniu z rzutu wolnego. Potem bezbłędnie wykorzystał jedenastkę.