Lewandowski otrzymał od elektorów o 33 punkty mniej, niż reprezentant Argentyny. Zdaniem wielu, nie jest to rozstrzygnięcie do końca sprawiedliwe, a niemiecki "Bild" wprost pisał o skandalu. Za naszą zachodnią granicą eksperci zastanawiają się, co przesądziło o takim rozstrzygnięciu. Zamiast jednak brać pod uwagę aspekt czysto sportowy i porównywać osiągnięcia dwóch piłkarzy, skupili się na aspektach pozaboiskowych. Redakcja "Sport1" zapytała o zdanie w sprawie pracującego dla "L'Equipe" i "France Football" Alexisa Menuge. Ten ma jasno sprecyzowane zdanie: winna jest renoma Bundesligi, która ustępuje Premier League czy La Liga. Niski prestiż Bundesligi zaważył? - To główny powód, dla którego Lewandowski nie zdobył Złotej Piłki. Zauważyłem to w "L'Equipe": jeżeli chodzi o międzynarodowy futbol, to najważniejsza jest tam Premier League, a po niej - La Liga. Dalej długo, długo nic, Serie A i dopiero Bundesliga - komentował. Menuge uważa ponadto, że niska renoma ligi odbierała jej gwiazdom szanse również w przeszłości, w 2013 roku - Franckowi Ribery'emu, zaś rok później - Manuelowi Neuerowi. Dodatkowo, swoje zrobiło też odpadnięcie Bayernu Monachium z Ligi Mistrzów już w 1/4 finału. Mistrzowie Niemiec walczyli wtedy z Paris Saint-Germain bez kontuzjowanego "Lewego". - Jestem pewien, że Bayern z nim znów sięgnąłby po trofeum. A wtedy Złota Piłka nie podlegałaby dyskusji - dodał.TC