Zbigniew Boniek sonduje, na jakie poparcie mógłby liczyć w tym roku, ale nie ogłosił jeszcze oficjalnie, że zamierza kandydować. Po meczu Polska - Mołdawia we Wrocławiu spotkał się za to z "Baronami", czyli prezesami okręgowych związków piłki nożnej. "Baronowie" są gotowi poprzeć Zibiego, ale też wystawiają swego kandydata - Stefana Antkowiaka. - Powinienem powiedzieć, że to ja jestem najpoważniejszym kandydatem, ale to byłoby niegrzecznie, Najwyższy czas, aby skończyć wojnę polsko-pezetpeenowską - zapowiada Antkowiak. - Boniek to mój serdeczny przyjaciel z boiska, zagraliśmy razem parę wspaniałych meczów. Cztery lata temu też miał poparcie, media były zaangażowane w jego kampanię, były sondaże, poparcie polityków i jak to się skończyło? Niech wystarczy za komentarz. Szanuję go. A że ma lepsze układy z Platinim? Na dzisiaj to ja jestem partnerem dla Platiniego jeśli chodzi o piłkę - powiedział Grzegorz Lato w wywiadzie dla Orange Sport. Prezes Lato wrócił do wywiadu, jakiego udzielił "Przeglądowi Sportowemu" przed Euro 2012 deklarując, że jeśli Polska nie wyjdzie z grupy, to nie będzie kandydował. - Nie mówiłem, że nie będę kandydował. Powiedziałem tylko, że nie jestem przyspawany do stołka. Owszem, piłkarze przegrali Euro 2012, ale o organizacji turnieju mówiło się w samych superlatywach. To był nasz sukces. Platini powiedział wprost, że Francja będzie miała kłopoty, aby dorównać nam - dodał Lato. - Już wtedy, gdy grałem w piłkę, dziennikarze chcieli wpływać na to, kto będzie trenerem, kto prezesem. To normalne, że łatwiej się rządzi, jeśli się wygrywa, w naszym kraju wszyscy się znają jak piłkę uzdrowić. Jak będzie was dziennikarzy dziesięciu, to można wybrać jedenastu trenerów - atakował prezes. - A że nikt mnie nie chce, to normalne. Wszystko przez to, że fotel prezesa PZPN to gorący stołek i wszyscy dostrzegają tylko nasze wpadki, a nikt nie widzi tego, co dobre. Gdy pomagaliśmy klubom, które ucierpiały na skutek powodzi przeznaczając na ten cel dwa mln złotych ze środków własnych, tego jakoś nikt nie nagłaśniał powiem panu uczciwie. To jest niepopularne mówić dobrze o PZPN-ie - podkreślał Lato w wywiadzie dla Orange Sport. MiBi