Podczas Verva Street Racing 2019, imprezy, która w Gdyni odbędzie się w weekend 24-25 sierpnia, z rozgrzanego asfaltu i piaszczystych wydm akcja - po raz pierwszy w dziesięcioletniej historii tego wydarzenia - przeniesie się w powietrze i na wodę. Podniebne akrobacje prezentować będą piloci z grupy akrobacyjnej Żelazny, Artur Kielak oraz reprezentujący Orlen Team motoparalotniarz - Wojciech Bógdał. Na wodzie z kolei królować będzie Łódź Fountain 29 o mocy 600 koni mechanicznych. - Chciałbym podziękować, że po raz pierwszy będziemy mogli wziąć udział w Verva Street Racing, i to w tym roku. To dla nas bardzo ważny rok, ponieważ obchodzimy setną rocznicę Aeroklubu Polskiego, z więc 100 lat lotnictwa sportowego w Polsce. Nasz jubileusz bardzo fajnie się łączy z tegorocznym 20-leciem Orlen Teamu - mówi Wojciech Bógdał, członek Motoparalotniowej Kadry Narodowej, Indywidualny Slalomowy Mistrz Świata, zdobywca złota na Igrzyskach Sportów Nieolimpijskich. Na gdyńskim niebie będzie się więc działo. Swe umiejętności zaprezentują piloci z grupy Żelazny, składającej się z trzech samolotów, mających silniki mocy ponad 300 koni mechanicznych. Podczas pokazów maszyny dzieli od siebie nie więcej niż kilka metrów. W tym samym czasie i w jednej wyznaczonej przestrzeni pokazu samoloty latają w szyku, który odpowiednio rozdzielają i łączą wykonując poszczególne figury. Większość elementów wykonywanych jest symetrycznie, powtarzalnie lub w pełnym szyku, gdzie cały skład grupy kręci to, co zazwyczaj na niebie robi jeden samolot. - Koledzy bardzo fajnie latają w formacji - przyznaje motoparolotniarz. - Myślę, że przygotują dla nas jakąś niespodziankę i coś ciekawego zaprezentują na niebie. Ale aby się dowiedzieć co, to już trzeba przyjść nad gdyńską plaże w czasie Verva Street Racing. Na pewno pokaz będzie prowadzony na obniżonej wysokości, więc piloci będą naprawdę nisko latać. Na niebie pojawi się w swej maszynie również Artur Kielak. Swoją przygodę z akrobacją rozpoczął w 2004 roku w Aeroklubie Śląskim. Korzystał z ogromnego doświadczenia zawodniczego wielokrotnego Mistrza Polski w Akrobacji Samolotowej Roberta Kowalika oraz wicemistrza Ireneusza Jesionka. Od 2007 roku do 2009 roku latał w Grupie Akrobacyjnej Żelazny. W Hiszpanii jest członkiem Aeroklubu Barcelona. W Gdyni natomiast będzie... ścigał się z motorówką - Fountain 29 o mocy 600 KM. - Oczywiście trzymam kciuki za Artura, mam nadzieję, że on wygra - uśmiecha się Bógdał. - Ale także wykona swój solowy pokaz freestylowy. Zobaczymy, jak będzie zaprzeczał wszystkim prawom fizyki. Pokaże, że samolotem można latać zupełnie inaczej niż "normalnie". Czasem to nawet przerażające, jak można latać do tyłu samolotem... Artur to chłopak który lata z przeciążeniami 9-10 G, a więc jego ciało bywa nawet dziesięciokrotnie cięższe podczas wykonywania ewolucji. To są naprawdę duże przeciążenia. Wojciech Bógdał wykona z kolei dwa przeloty. - W pierwszym będę chciał na niebie stworzyć dymami, racami, flagę Polski. W drugim przelocie wykonam dynamiczny pokaz schodzenia z około 500 metrów - zapowiada. Jak podkreśla, Gdynia to dobre i bezpieczne miejsce do tego, by takie pokazy zaprezentować - będą się one odbywały nad wodą.