Zmagania rozpoczną się w Skawinie, a kolarze przejadą łącznie 177 kilometrów. Bardzo ciekawa jest pierwsza część trasy - ruszą bowiem na południe, pokonując sporo krótkich, niekategoryzowanych podjazdów. Stosunkowo szybko przed peletonem wyrośnie też premia górska I kategorii im. Joachima Halupczoka, zlokalizowana w Budzowie. To bardzo ciekawa wspinaczka, na której nachylenie krótkimi fragmentami przekraczać potrafi 30%. Niedługo później zawodnicy zaliczą kolejny, kategoryzowany podjazd, położony w tej samej miejscowości, lecz już oznaczony "dwójką". Tour de Pologne 2022: Finał w Krakowie Z czasem stawka opuści pagórkowaty teren i wjedzie na drugą, płaską część zmagań. Po wjeździe do Krakowa czekają ją trzy okrążenia rundy wokół Błoń, wydłużonej do 5 kilometrów. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się sprint dużej grupy. Co prawda w "generalce" lidera, Ethana Haytera (Ineos Grenadiers) i drugiego Thymena Arensmana (Team DSM) dzieli tylko 11 sekund, które czysto teoretycznie zredukować można dzięki wygranym na dwóch lotnych premiach i wysokiej pozycji na finiszu, ale nie ukrywajmy - scenariusz, w którym brytyjska formacja daje sobie wydrzeć wygraną jest bardzo, bardzo mało prawdopodobny. Zobacz trasę 7. etapu Tour de Pologne! Otwarta pozostaje za to walka w klasyfikacji punktowej, gdzie czołowych sprinterów dzielą jedynie pojedyncze "oczka". Ze sporą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że jej zwycięzcą będzie ten, kto wygra na Błoniach. W kim upatrywać faworyta? Kilku szybkich kolarzy wypadło już z gry, a prawdopodobnie najmocniejszym z pozostałych jest Arnaud Demare (Groupama-FDJ), który liczyć może na wsparcie mocnego zespołu. Apetyt na drugą wygraną ma na pewno także Olav Kooij (Jumbo-Visma), podobnie, jak Pascal Ackermann (UAE Team Emirates). Miłą niespodzianką będzie miejsce w czołówce Stanisława Aniołkowskiego z reprezentacji Polski. Odchodząc od walki o etapowy skalp i koszulkę punktową, otwarte będą także zmagania w klasyfikacji górskiej. Ta powinna rozstrzygnąć się na wspomnianym podjeździe I kategorii w Bieńkówce i pozostaje mieć nadzieję że lider - Kamil Małecki (Lotto Soudal) postawi tam kropkę nad "i". Gdyby to się udało, na finałowym podium dekorowanych będzie co najmniej dwóch "Biało-Czerwonych" - pewny zwycięstwa w klasyfikacji najaktywniejszych jest przecież Patryk Stosz. Start finałowego etapu Tour de Pologne o godzinie 14:30. Finisz - między 18:26 a 18:49. Transmisja w Polsacie i na Polsat Box Go.