Otwarciem rywalizacji w naszym kraju był liczący 218 kilometrów odcinek z Kielc do Lublina. Kolarze rywalizowali w płaskim terenie, choć ostatni kilometr zmagań, który prowadził częściowo pod górę z nachyleniem maksymalnym sięgającym 7% mógł być zachętą do ataków. Nim jednak przyszło nam się emocjonować rozstrzygnięciami ostatnich metrów, peleton do przejechania miał trzy premie lotne (Annopol, Józefów nad Wisłą, Nałęczów), dwie premie górskie IV kategorii (Dobre, Wylągi) oraz premię specjalną w Kazimierzu Dolnym. Aktywna jazda Polaków na premierowym etapie Pełna zapowiedź 1. etapu Tour de Pologne Tuż po starcie zawiązała się ucieczka pięciu zawodników, w tym - aż trzech Polaków. W odjeździe dnia znaleźli się: Patryk Stosz, Mateusz Grabis (Reprezentacja Polski), Kamil Małecki (Lotto Soudal), Sam Brand (Novo Nordisk) oraz Jonas Abrahamsen (Uno-X). Piątka zyskała maksymalnie około pięciu minut zapasu nad peletonem, który powoli, lecz konsekwentnie tę różnicę niwelował. Na premiach lotnych skuteczniejsi byli "Biało-Czerwoni", wszystkie trzy padły łupem Stosza, którego zobaczymy jutro w granatowej koszulce najaktywniejszego zawodnika. Na górskich finiszach błyszczał z kolei Norweg z Uno-X, wygrywając obie i zapewniając sobie trykot lidera klasyfikacji przed kolejnym dniem zmagań. Premię specjalną w Kazimierzu Dolnym wygrał Małecki. Niespełna 50 kilometrów od mety zapas grupki nad peletonem wynosił już ledwie minutę i jasnym było, że jej przygoda dobiegnie wkrótce końca. Główną grupę napędzała drużyna Jumbo-Visma, pracująca na rzecz swojego sprintera, Olava Kooija. Tour de Pologne 2022: Kooij pierwszym liderem Jako pierwszy z ucieczki przez peleton został złapany Stosz, który mając już pewną granatową koszulkę mógł spokojnie wrócić do głównej grupy. Na 15 kilometrów przed metą na czele jechał już tylko Małecki, który utrzymywał około pół minuty przewagi nad rozpędzonym peletonem. Kolarz Lotto-Soudal został złapany na osiem kilometrów przed metą i walka o zwycięstwo rozgrywała się po finiszu z peletonu. W rywalizacji w Lublinie najlepszy okazał się Olav Kooij, który na ostatnich metach wyprzedził Phil Bauhaus (Bahrain-Victorious). Kolarz grupy Jumbo-Visma został również pierwszym liderem Tour de Pologne 2022. Niestety, na około kilometr przed metą miała miejsce kraksa, w której leżało kilkunastu kolarzy. To bardzo mocno podzieliło główną grupę i na ostatnich metrach o wygraną walczyło tylko kilku zawodników.