Prowadzący na metę podjazd w Przemyślu zrobił przed rokiem prawdziwą furorę. Na dystansie 1500 metrów znaleźć można bowiem wszystko, co w kolarstwie najlepsze - duże stromizny (nachylenie dochodzi momentami do 16%), sekcje techniczne, a nawet - fragment bruku. W ubiegłorocznej edycji jako pierwszy na mecie zameldował się Joao Almeida (obecnie UAE Team Emirates), kładąc podwaliny pod triumf w całej imprezie. Także i tym razem etapowy zwycięzca stanie się niemal "z marszu" głównym faworytem do tego, by w Krakowie świętować na najwyższym stopniu podium. Zapowiedź trzeciego etapu Tour de Pologne 2022 Nim jednak zawodnicy zmierzą się ze wspomnianą ścianką prowadzącą na metę, czekają ich inne wyzwania, skutecznie przygotowujące do finałowej batalii. Swoje zrobi już sam dystans - na trasie z Kraśnika do Przemyśla pokonają aż 237 kilometrów. Mimo, iż pierwsze 200 będzie niemal zupełnie płaskie (znajdą się na nich trzy premie lotne: Janów Lubelski, Leżajsk oraz Jarosław), zostawią one swój ślad w nogach kolarzy, którzy już pozbawieni świeżości zmierzą się z trzema premiami górskimi: Sólca (III kategoria), Kalwaria Pacławska (II) oraz Gruszowa (III). Po nich dopiero nastąpi zjazd do Przemyśla i podjazd na metę. Sprawdź trasę Tour de Pologne 2022 Wydaje się, że możliwe są trzy scenariusze etapu: pierwszy, w którym ucieczka dnia zyskuje stosunkowo duży zapas i zostaje wchłonięta przez okrojoną już, główną grupę dopiero na którejś z premii, odkładając tym samym walkę faworytów dopiero na finałową wspinaczkę. Drugi, zakładający serię ataków najmocniejszych zawodników na wspomnianych premiach, a następnie "rewolwerowe" pojedynki w Przemyślu oraz trzeci - śmiały skok pojedynczego kolarza, mocno pracującego na premiach i zyskującego nie tylko dzięki wsponaczkom, ale również odważnym zjazdom. Według mnie najbardziej prawdopodbna jest druga z wymienionych opcji, za czym przemawia przede wszystkim siła ekipy Ineos Grenadiers, która dysponując Richardem Carapazem i Ethanem Hayterem może "kąsać" rywali, nie zostawiając wszystkiego na ostatni podjazd. Całkiem możliwe jednak, że któryś z kolarzy (zapewne ten, słabiej jeżdżący na czas i chcący tym samym jak najwięcej zyskać przed szóstym etapem, czyli właśnie "czasówką") rzuci się do samotnej szarży, która w przypadku braku porozumienia w pogoni może dać mu spektakularny sukces. Pewne jest jedno - emocji nie zabraknie. Start trzeciego etapu Tour de Pologne 2022 o 10:45. Finisz - około 16:40. Transmisja na antenach Polsatu i w Polsat Box Go.