- Ostatni raz tak trudny etap wygrałem w 2018 roku. To był podobny odcinek. Przypomniałem sobie to dziś rano i pomyślałem, że może warto spróbować? No i na szczęście dla siebie spróbowałem i wygrałem - mówi na mecie zadowolony z siebie Pascal Ackermann. Niemiecki sprinter po finiszu bardzo mocno chwalił swoich partnerów, dzięki którym miał bardzo dobrą pozycję w walce o etapową wygraną. - Juan Sebastian Molano to znakomity sprinter. Jechałem za nim, zaufałem mu, a on spisał się znakomicie. Wypracował mi świetną pozycję i bardzo pomógł w odniesieniu zwycięstwa - mówił kolarz Team UAE Emirates. Czytaj także: To będzie kluczowy moment dla Polaka Dla Ackermanna nasz narodowy tour to bardzo szczęśliwa impreza. Wygrana w Sanoku była już piątą, jaką Niemiec odniósł u nas. - Tour de Pologne to świetny wyścig. Zawsze przed startem staram się do niego dobrze przygotować. Tym razem przygotowałem tutaj mocną formę, mam przed sobą kilka celów na najbliższe tygodnie i liczę na to, że w kolejnych dniach też pokażę się z dobrej strony. Ściganie na polskich szosach bardzo mu odpowiada i być może w przyszłym roku zobaczymy go u nas nie tylko na Tour de Pologne. - Liczę na start na mistrzostwach Europy. Teraz trwa selekcja i mam nadzieję, że ułoży się po mojej myśli - powiedział w Sanoku Akcermann.