Dla Cherie Pridham ten rok jest naprawdę przełomowy. W startującym z Budapesztu Giro d'Italia została pierwszą kobietą w historii kolarstwa, pełniąca rolę dyrektora sportowego na Wielkim Tourze. Choć trzeba uczciwie przyznać, że dla niej takie historyczne osiągnięcia to w ostatnich dwóch latach chleb powszedni. Pionierka Brytyjka ma za sobą długą karierę kolarską, w trakcie której startowała np. w Giro Rosas, czyli kobiecym Giro d'Italia, czy w ważnym w kobiecym kalendarzu wyścigu Tour de l'Aude Cycliste Féminin. Jednak w 2006 roku musiała zakończyć karierę z powodu licznych urazów i kontuzji. Pridham nie zamierzała jednak rozstawać się z kolarstwem. Nie widziała siebie jednak ani w roli rzeczniczki jakiegoś teamu, ani też jako ekspertki czy komentatorki w mediach. Postanowiła zostać dyrektorem sportowym, choć to chyba najbardziej nietypowy wybór, jakiego mogła dokonać. Żadna inna kobieta nie pełniła tej funkcji w męskim peletonie na najwyższym poziomie. Pridham jednak była konsekwentna i bardzo cierpliwa. Zaczynała od ekip młodzieżowych, potem przeniosła się do jednej z seniorskich ekip z niższej dywizji, by w grudniu 2020 roku podpisać historyczną umowę z grupą Israel Start-Up Nation (obecnie Israel-Premier Tech), zostając pierwszą w historii kobietą dyrektorem sportowym na poziomie World Tour. Czytaj także: Niedopatrzenie w polskiej ekipie? - Zostałam dyrektorem sportowym, nie "kobiecym dyrektorem sportowym". Wiem, jaka jest moja rola i na czym będę się skupiać. Będę mieć te same obowiązki, co moi koledzy po fachu - mówiła wtedy Brytyjka. Później przyszedł jej pierwszy start w roli dyrektora sportowego w World Tourze podczas wyścigu Tirreno-Adriatico i kolejne historyczne osiągnięcia. Po roku pracy dla izraelskiej ekipy Pridham przeniosła się do zespołu Lotto-Soudal. I co ciekawe, trafiła tam na polecenie samych kolarzy, którzy bardzo doceniali jej pracę i zaangażowanie. Choć o to stanowisko starało sześcioro kandydatów, to właśnie ona dostała pracę. I zrobiła kolejny krok w rozwoju swojej kariery, prowadząc swoją grupę podczas tegorocznego Giro d'Italia. Jako pierwsza kobieta w historii. Historyczny moment na Tour de Pologne 2022 I teraz oglądamy ją w Polsce, na Tour de Pologne, gdzie również jest pierwszą kobietą w roli dyrektora sportowego na wyścigu. W jej zespole ściga się zresztą Kamil Małecki, który na czwartym etapie wywalczył koszulkę najlepszego górala i zapewne będzie starał się ją utrzymać. Oczywiście z pomocą swojej pani dyrektor. - Najważniejsze, żeby nasza praca w Lotto-Soudal była dla wszystkich również zabawą. Choć jeśli trzeba, kolarze powinni iść na wojnę. I być gotowi na wygrywanie bitew - tak definiuję swoją pracę Cherie Pridham. Czy na naszym narodowym tourze uda jej się wygrać kolejną? Bardzo możliwe, bo Małecki jest bardzo zdeterminowany do obrony trykotu, a i jego koledzy jadą bardzo aktywnie.