- Byłoby miło, gdyby było bardziej płasko, chociaż na starcie - mówił z uśmiechem Ethan Hayter na finiszu szóstego etapu. - Był lekki wiatr na trasie, który trochę przeszkadzał, ale udało się zdobyć koszulkę i to mnie bardzo cieszy - dodawał. Nowy lider wyścigu pytany o to, jaki scenariusz przewiduje na ostatni, siódmy etap wyścigu z metą w Krakowie, stwierdził, że liczy na wsparcie drużyn, które mają w swoich szeregach specjalistów od szybkich finiszów i właśnie w taki sposób rozstrzygną się losy wygranej. - Może niektóre zespoły spróbują coś zmienić, wykreować jakieś odjazdy, ale może ekipy sprinterskie nam pomogą i dojdzie do finiszu z głównej grupy. Oby tylko obyło się bez kraks - powiedział Brytyjczyk. Czytaj także: Polski kibic zrobił furorę w sieci Ekipa Ineos-Grenadiers zresztą również ma w swoich szeregach sprintera i na ostatnim etapie będzie miała na celu nie tylko obronę prowadzenia w "generalce". - Myślę, że spróbujemy wyprowadzić na jak najlepszą pozycję Elivę Vivianiego. Na razie nie szło mu zbyt dobrze, ale może tym razem będzie lepiej. No a ja postaram się zachować żółtą koszulkę - zakończył Hayter.