Simone Biles jest absolutnie największą gwiazdą gimnastyki i wielką postacią w świecie sportu. Stąd też jej nieoczekiwane kłopoty, nazywane problemami mentalnymi, wywołały wielkie poruszenie. Amerykanka opuszczała kolejne finały i wydawało się, że jej udział w igrzyskach w Tokio zakończy się kompletną klapą.Jednak czterokrotna mistrzyni olimpijska z Rio postanowiła wrócić na finał ćwiczeń na równoważni. To konkurencja, w której nie miała jeszcze złotego medalu, dlatego jej motywacja była jasna. Podczas finałowych zmagań w Tokio jej ćwiczenia zostały ocenione przez sędziów na 14.000 punktów, co w ostatecznej klasyfikacji dało jej brązowy medal, podobnie jak pięć lat temu w Rio. Klasą dla siebie były Chinki. Po złoto, z notą 14.633 sięgnęła Chenchen Guan, natomiast srebro przypadło jej rodaczce Xijin Tang, ocenionej na 14.233.KK