Polskie kajakarki wywalczyły pięć nominacji na igrzyska podczas mistrzostw świata w węgierskim Szegedzie w 2019 roku. O dodatkowe miejsce Iskrzycka rywalizowała w maju w regatach kwalifikacyjnych w Szegedzie, a potem w rosyjskim Barnauł. Zawodniczce AZS AWF Katowice nie udało się uzyskać prawa startu w Tokio, ale szkoleniowiec czekał z podjęciem ostatecznej decyzji. Po regatach kontrolnych na Torze Regatowym Malta i niedawno zakończonych mistrzostwach Europy, Kryk dokonał wyboru. "Nie ukrywam, że była to dla mnie bardzo trudna decyzja, choć już w swojej pracy trenerskiej musiałem takie podejmować. Zwlekałem z nią, gdyż chciałem też, żeby do końca trwała wewnętrzna rywalizacja między zawodniczkami. Uważam, że wszystko odbyło się w sportowych duchu. Justyna ze zrozumieniem przyjęło tę decyzję, choć wiem, że nie było jej łatwo" - powiedział Kryk. Iskrzycka została rezerwową zawodniczką kadry i będzie dalej przygotowywać się z grupą do igrzysk. Kajakarki w sobotę udadzą się blisko miesięczne zgrupowanie do Włoch, najpierw do Livingo, a potem do Sabaudii. "Justyna poleci z nami także do Ena w Japonii i będzie z nami trenować do igrzysk" - wyjaśnił Kryk. Naja to dwukrotna brązowa medalistka igrzysk olimpijskich w dwójce na 500 m (Londyn 2012, Rio de Janeiro 2016), z kolei Walczykiewicz w Brazylii zdobyła tytuł wicemistrzyni olimpijskiej w jedynce na 200 m. Puławska, Kołodziejczyk i Wiśniewska zadebiutują w igrzyskach. Wcześniej indywidualne nominacje na start w igrzyskach otrzymali kanadyjkarze Wiktor Głazunow, Tomasz Barniak i Mateusz Kamiński oraz kanadyjkarka Dorota Borowska. Rywalizacja w kajakarstwie na igrzyskach w Tokio rozpocznie się 2 sierpnia. Autor: Marcin Pawlicki