Polskę, rozstawioną w turnieju z numerem ósmym, reprezentują w Austrii trzej brązowi medaliści mistrzostw świata w Amsterdamie z 2019 roku: Michael Hicks (TS Wisła Chemart Kraków), Paweł Pawłowski (Decka Pelplin) i Przemysław Zamojski (Anwil Włocławek) oraz Szymon Rduch, który występował w cyklu World Tour w zawodowej drużynie 3x3 Jeddah z Arabii Saudyjskiej. Słowenia w Grazu była rozstawiona a numerem czwartym, ale z grupy C wyszła z drugiego miejsca, wygrywając dwa z czterech spotkań. Najlepsza w grupie A Polska miała bilans 3-1. W mistrzostwach globu przed dwoma laty Słoweńcy, występujący w identycznym składzie jak w Austrii, wywalczyli siódme miejsce. Niedzielne spotkanie rywale rozpoczęli od prowadzenia 2:0, po dwóch minutach gry powiększyli je do 6:1, ale w tym momencie nastąpił kluczowy moment meczu. Biało-czerwoni w niespełna dwie minuty zdobyli kolejno dziewięć punktów, obejmując prowadzenie 10:6, którego nie oddali już do końca. W tym okresie trafiał do kosza każdy z polskiej drużyny - Zamojski z dystansu, dwa razy z rzędu Rduch za dwa, Pawłowski oraz Hicks za dwa. W końcówce, po drugim w meczu rzucie z dystansu tego ostatniego, było już nawet 19:12, a wynik ustalili najlepszy strzelec zespołu Zamojski (10 punktów) i naturalizowany w Polsce Amerykanin. - Tak jak w inauguracyjnym meczu z Czechami o zwycięstwie zadecydował zespołowy wysiłek. W tej grze nie chodzi o indywidualne popisy, to nie jest show jednego zawodnika. Tak właśnie zagraliśmy - skomentował po meczu Hicks. W półfinale o 18.45 podopieczni trenera Piotra Renkiela zmierzą się z zespołem Łotwy, który pokonał Litwę 21:19. Zwycięzca uzyska awans do igrzysk olimpijskich, przegrany zagra o 21 o trzecie miejsce, także dające udział w olimpijskim turnieju, z przegranym w drugim półfinale. Wynik ćwierćfinału: Polska - Słowenia 21:16 Punkty dla Polski: Zamojski 10, Hicks 5, Rduch 5, Pawłowski 1. cegl/ krys/