O zaszczepieniu polskich sportowców poinformował w środę premier RP Mateusz Morawiecki. - Chciałbym podkreślić, że to nie jest wymóg organizatorów igrzysk. Wymogiem jest przeprowadzenie testów. Przejść je muszą wszyscy członkowie kadry olimpijskiej: zawodnicy, trenerzy, osoby towarzyszące. Oni wszyscy też zostaną zaszczepieni - dodał Kraśnicki. Prezes PKOl w Centrum Olimpijskim w Warszawie uczestniczył w konferencji zorganizowanej na 100 dni przed inauguracją igrzysk w Tokio, które odbędą się w dniach 23 lipca - 8 sierpnia. Z powodu pandemii igrzyska odbędą się rok później niż planowano. Do tej pory polscy zawodnicy wywalczyli 150 kwalifikacji w 17 sportach. Ale kwalifikacje wciąż trwają. - Najważniejsza informacja, że kwalifikacje zostały wznowione. Myślę, że nasza kadra będzie oscylowała - jak na poprzednich igrzyskach - między 230-240 osobami A dzisiejsza informacja o szczepieniach przyczyni się do tego, że przygotowania będą odbywały się w jeszcze w większym komforcie - powiedział szef misji olimpijskiej Marcin Nowak. - Jesteśmy w niesamowicie uprzywilejowanej sytuacji. Byłem ostatnio na spotkaniu Komisji Medycznej MKOl. Szef komisji powiedział, że większość zawodników, uczestników igrzysk, nie będzie szczepiona albo zostanie zaszczepiona bardzo późno. Dzisiejsza informacja jest bardzo ważna dla polskiego sportu - powiedział dr Hubert Krysztofiak, przewodniczący Komisji Medycznej PKOl. - W Tokio wszystkich będą obowiązywać jednak dobrze znane już zasady, czyli: zachowanie dystansu, noszenie maseczek i stosowanie się do zasad higieny. Testy zostaną przeprowadzone zaraz po przylocie, a potem będą wielokrotnie ponawiane na miejscu - dodał dr Krysztofiak. Olgierd Kwiatkowski