Wszystko przez dramatyczną sytuację zdrowotną 25-letniej McBride, trzykrotnej mistrzyni świata (dwa razy w jedynce wagi lekkiej i raz w dwójce podwójnej), która w marcu ogłosiła zakończenie kariery. Według nowozelandzkich mediów federacja wioślarska przez ostatnie tygodnie poszukiwała jej zastępczyni, która mogłaby przygotowywać się z Kiddle, ale nie udało się znaleźć żadnej wioślarki, która podołałaby wyzwaniu i morderczym treningom. 25-letnia McBride ma poważne zaburzenia hormonalne, wynikające ze zbyt małokalorycznej diety - przy niezwykle intensywnym treningu - stosowanej w celu utrzymania odpowiedniej wagi w swojej konkurencji. Osada, która przed dwoma laty triumfowała w Linzu w mistrzostwach świata w dwójce podwójnej wagi lekkiej, była wymieniana w gronie faworytek olimpijskiej rywalizacji w Japonii. McBride ma zajmować się w przyszłości m.in. wspieraniem młodych sportowców dążących do wielkich sukcesów międzynarodowych. Kiddle natomiast nie chce kończyć kariery i zadecydowała, że przekwalifikuje się i będzie startować w jedynkach, mając w pespektywie walkę o igrzyska w Paryżu 2024. olga/ cegl/