Turniej kwalifikacyjny był ostatnią okazją dla szermierzy z Europy, by zapewnić sobie udział w przełożonych z powodu pandemii COVID-19 na ten rok igrzyskach. Z piątki "Biało-Czerwonych" olimpijską przepustkę wywalczyła tylko niespełna 29-letnia Jelińska, która zadebiutuje w największej sportowej imprezie globu. Jelińska prawo startu w Madrycie zapewniła sobie w jedynych po rocznej przerwie i kończących kwalifikacje olimpijskie na podstawie rankingu Międzynarodowej Federacji Szermierczej (FIE) marcowych zawodach w Dausze. Awansowała w nich do czołowej "64" i dzięki temu wyprzedziła na krajowej liście klasyfikacyjnej Julię Walczyk, której start w Katarze całkowicie się nie udał. Zajmująca 66. miejsce w światowym rankingu Jelińska w stolicy Hiszpanii w walkach pucharowych pokonała kolejno Czeszkę Andreę Bimovą 15:10, Szwedkę Ester Schreiber 15:10 i w finale jedną z dwóch wyżej notowanych florecistek w 14-osobowej stawce - Hiszpankę Marię Marino 12:9. Jelińska dołączyła tym samym do drużyny szpadzistek, która olimpijski awans zapewniła sobie na podstawie rankingu FIE, w którym jest obecnie druga. Występ zespołu oznacza, że w turnieju indywidualnym w Tokio będą mogły zaprezentować się trzy Polki. W Madrycie rywalizowali pojedynczy przedstawiciele tylko tych krajów, które w danej broni nie zdołały zapewnić występu w stolicy Japonii swoich reprezentantów ani na podstawie olimpijskiego rankingu drużynowego, ani na podstawie dodatkowych miejsc w klasyfikacji indywidualnej z podziałem na kontynenty. Z piątki biało-czerwonych z ostatniej szansy skorzystała tylko Jelińska. W niedzielę prawa trzeciego olimpijskiego startu nie zagwarantował sobie Radosław Zawrotniak. 39-letni szpadzista AZS AWF Kraków, wicemistrz igrzysk w Pekinie (2008) w drużynie, pokonał kolejno Belga Neissera Loyolę 13:12, Greka Asteriosa Tsokasa 15:5, by w półfinale ulec późniejszemu triumfatorowi - Czechowi Jakubowi Jurce 11:15. Również w półfinale zakończyła się walka o awans szablistki Sylwii Matuszak (KKSz Konin). Polka najpierw zwyciężyła Turczynkę Deniz Selin Unludag 15:11, ale w kolejnej rundzie przegrała z Anną Basztą 11:15. Reprezentantka Azerbejdżanu zapewniła sobie później prawo startu w Tokio. W sobotę nie powiodło się dwóm pozostałym biało-czerwonym. W ćwierćfinale turnieju florecistów Michał Siess (AZS AWFiS Gdańsk) uległ Cypryjczykowi Alexowi Tofalidesowi 11:15, a szablista Mateusz Knez (O.Ś. AZS Poznań) już w pierwszym pojedynku pucharowym przegrał z Hiszpanem Inakim Bravo 10:15. W Tokio - od 23 lipca do 8 sierpnia - o sześć kompletów medali w szermierce powalczy w sumie 212 zawodniczek i zawodników. W tej liczbie jest osiem miejsc przeznaczonych wyłącznie dla ekipy gospodarzy, poza tymi, które Japończycy zapewnili sobie na podstawie rankingu.