Obie ekipy dobrze radziły sobie w czwartek. Irlandczycy Robert Dickson i Sean Waddilove zajęli w pierwszym starcie drugą lokatę (poza tym we wtorek zwyciężyli w otwierającym regaty wyścigu), natomiast Brazylijczycy Marco Grael i Gabriel Borges triumfowali w kolejnej próbie. Już na lądzie okazało się, że pasy trapezowe obu załóg były za ciężkie. Zostały one w tych wyścigach zdyskwalifikowane i w klasyfikacji generalnej spadły za polskich skiffistów. Kibicuj naszym na IO w Tokio! - Sprawdź Tokio 2020. Dyskwalifikacje także wśród kobiet Za identyczne niedopatrzenie karę poniosły w środę rywalizujące w klasie 470 Argentynki Maria Belen Tavella i Lourdes Hartkopf oraz Niemki Luise Wanser i Anastasiya Winkel. Ich pasy były około 130 gramów za ciężkie. Ta dyskwalifikacja nie miała wpływu na pozycję Agnieszki Skrzypulec (SEJK Pogoń Szczecin) i Jolanty Ogar-Hill (UKS Wiking Toruń) - Polki są bowiem po czterech startach liderkami w tej klasie. Argentynki pływają do tej pory pod koniec stawki 21 załóg, ale nieźle radziły sobie Niemki. Mistrzynie świata juniorek sprzed dwóch lat w wyścigach, w których zostały zdyskwalifikowane, plasowały się na dziewiątej i piątej pozycji, a w czwartek były piąte oraz czwarte.