"Mamy świadomość tego, jaka będzie konsekwencja naszej prośby oraz jak bardzo zostanie utrudniona logistyka przełożonych igrzysk. Jak trudno będzie dopiąć harmonogramy wszystkich sportowców, federacji, kluczowych partnerów i mediów. Ale w obliczu globalnej sytuacji, jaka ma obecnie miejsce, jest to jedyne rozwiązanie, jakkolwiek trudna by to nie była decyzja" - napisał w liście szef USATF Max Siegel. Amerykańscy lekkoatleci dołączyli do pływaków, którzy wcześniej także wystosowali taką prośbę. O przełożeniu igrzysk na inny termin wspominały też komitety olimpijskie - Francji, Słowenii i Kolumbii. "Rozumiemy, że nie ma tutaj idealnego rozwiązania, a decyzja jest trudna i kompleksowa, ale im szybciej zostanie podjęta, tym szybciej nasi zawodnicy poczują się bezpieczniejsi. Najgorsza jest niewiedza i strach przed tym, że nie wystarczy czasu na odpowiednie przygotowanie - fizyczne, mentalne i emocjonalne" - można dalej przeczytać w oświadczeniu. Pandemia zapalenia płuc wywoływanego przez nowy rodzaj koronawirusa wybuchła w grudniu w Wuhan w środkowych Chinach. Według oficjalnych danych potwierdzono dotychczas ponad 286 tys. przypadków zakażenia i ok. 11,8 tys. zgonów.