Słoweńcy, którzy do igrzysk olimpijskich zakwalifikowali się po turnieju eliminacyjnym, w którym rywalizowali między innymi z Litwą i Polską, na początek zmagań w Tokio mierzyli się z Argentyną, z legendarnym Luisem Scolą w składzie. Fani sporo obiecywali sobie po występie Luki Doncicia, który w tym sezonie NBA potwierdził swój nieprzeciętny talent.I słoweński gracz nie zawiódł oczekiwań. Ba! Zrobił nawet więcej, niż od niego oczekiwano. Słowenia zdemolowała Argentynę 118:100, prezentując momentami kosmiczną koszykówkę, a Doncić zdobył aż 48 punktów, będąc absolutnie najlepszy na parkiecie. Dołożył do tego 11 zbiórek i pięć asyst, prowadząc swój zespół do wygranej.Decydująca dla przebiegu spotkania była pierwsza połowa, po której drużyna z Europy miała 20 punktów przewagi. Dzięki temu Słoweńcy mogli w końcówce oszczędzać swoje gwiazdy i spokojnie kontrolować mecz. Ich wygrana i tak jest bardzo okazała, a jeśli Doncić utrzyma taką dyspozycję, kto wie, gdzie zakończy się ich droga.Argentyna - Słowenia 100:118 (24:32, 18:30, 24:26, 34:30)KK