Rywalizacja między Włochami i Irańczykami od początku była bardzo zacięta i doszło do walki punkt za punkt. Przy stanie 7-6 dla Iranu siatkarze z Azji mieli okazję do wypracowania sobie w końcu dwupunktowej przewagi, ale piłka trafiła w aut po próbie ze strony Ebadipoura. To zemściło się na zawodnikach z Iranu i wkrótce kilkupunktową przewagę zbudowali sobie ich przeciwnicy, w szczycie oba zespoły dzieliły cztery "oczka". Irańczycy nie dali jednak za wygraną i w końcu zrównali się z oponentami przy stanie 20-20 - w tym momencie mocnym asem serwisowym popisał się Ghafour. Rywalizacja przez długi czas nie mogła się rozwiązać - ostatecznie pierwszego seta wygrali 30-28 Włosi, a wyróżniającą się postacią był Osmany Juantorena, który zdobył osiem punktów. Tokio 2020. Niezwykły zryw Irańczyków w trzecim secie Druga odsłona pod względem punktowym była dla Włochów nieco spokojniejsza - siatkarze z Półwyspu Apenińskiego już od początku zaczęli stopniowo budować przewagę i choć Irańczycy próbowali ich ścigać, to ani razu nie wyszli oni na prowadzenie. Po dwóch setach było więc 2-0 dla ekipy z Europy. Gdy wydawało się, że reprezentanci Włoch zakończą spotkanie w trzech odsłonach, Irańczycy dokonali niezwykłego zrywu - ze stanu 8-4 dla rywali wyciągnęli dla siebie przewagę 8-9 i ostatecznie wygrali seta. Sędzia musiał przytrzymać ich chwilę w niepewności, ponieważ Gianlorenzo Blengini i jego podopieczni zasygnalizowali challenge, ale arbiter odrzucił ostatecznie uwagę Włochów i zaprosił graczy na krótką przerwę. Kibicuj naszym na IO w Tokio! - Sprawdź Włochy - Iran bez tie-breaka Kadra Włoch nie dopuściła do tie-breaka - w czwartej części meczu udało się jej wygrać 25-21 i w ten sposób zakończyło się kolejne siatkarskie starcie w Tokio w grupie A. Zobacz aktualne tabele siatkarskie! PaCze