18-letni Tunezyjczyk był najmłodszym zawodnikiem w finałowej stawce. Do decydującego wyścigu awansował dopiero z ósmym czasem. Nie wymieniano go w gronie kandydatów do medalu, a tym bardziej do olimpijskiego triumfu. Trzymamy kciuki za Polaków w Tokio! Sprawdź terminarz igrzysk olimpijskich W niedzielę sprawił jednak wielką sensację. Osiągnął czas 3.43,36, wyprzedzając McLoughlina o 0,16, a Smitha o 0,58 s.