Omnium jest jedną z najbardziej wymagających konkurencji w kolarstwie torowym, bowiem składa się z czterech części, wymagających różnorodnych umiejętności, scratchu, wyścigu tempowego, eliminacyjnego i punktowego. Podczas igrzysk olimpijskich w Tokio mieliśmy w gronie 20 kolarzy, którzy pojawili się na torze, swojego reprezentanta Szymona Sajnoka, byłego mistrza świata w tej konkurencji.Pierwszą odsłoną rywalizacji był scratch, czyli wyścig na 40 okrążeń, najbardziej przypominający to, co znamy z kolarstwa szosowego. Tutaj zasady są bardzo proste, wygrywa ten, kto jako pierwszy dojedzie do mety po pokonaniu całego dystansu. Zwycięzca dostaje maksymalną liczbę punktów, każdy kolejny o dwa mniej.Od samego początku scratchu na torze w Tokio było bardzo ciekawie. Ucieczkę dość wcześnie zainicjował Duńczyk Niklas Larsen, ale wydawało się, że ta akcja piątki zawodników nie ma prawa się powieść. Jednak w głównej grupie nie było odpowiedniej współpracy i ostatecznie to właśnie tych pięciu kolarzy nadrobiło jedno okrążenie nad resztą i między sobą rozegrało walkę o wygraną.Najlepiej finiszował Brytyjczyk Mattew Walls, który tym samym zgarnął 40 punktów. Szymon Sajnok zaczął od 14. pozycji i ma na swoim koncie czternaście punktów. Drugą konkurencją był wyścig tempowy, w którym punkty zdobywało się za każdy sprint oraz za nadrobione okrążenie. To udało się Sajnokowi, który wygrał jeden sprint i nadrobił jedno kółko nad grupą, dzięki czemu zgarnął 21 punktów. Dało dziewiątą lokatę w tej konkurencji i awans na 12. miejsce w klasyfikacji generalnej z dorobkiem 38 punktów. Na prowadzenie wyskoczył zwycięzca wyścigu tempowego Holender Jan Willem van Schip, który wygrał dziesięć sprintów i nadrobił jedno okrążenie. W "generalce" miał 76 punktów, czyli tyle ile Walsh i Benjamin Thomas z Francji. Niestety wyścig eliminacyjny, jedna z najbardziej efektownych konkurencji w kolarstwie torowym, kompletnie nie poszła po myśli Polaka, który dał się wyeliminować jako jeden z pierwszych i zakończył ją na 16. pozycji, przez co spadł na czternaste miejsce w klasyfikacji generalnej. Wygrał Włoch Elia Viviani, dzięki czemu awansował na szóste miejsce. Liderem został Walsh, drugi w wyścigu eliminacyjnym, z dorobkiem 114 punktów i o cztery wyprzedzał van Schipa.W ostatniej konkurencji, czyli wyścigu punktowym, emocji nie brakowało. Pogoń za faworytami rozpoczął Viviani, który dzięki znakomitej postawie awansował na trzecią pozycję i zdobył brązowy medal. Aż 50 punktów zgarnął Nowozelandczyk Campbell Stewart i wskoczył na drugie miejsce, ale nie zdołał już zagrozić Walshowi. Brytyjczyk zgromadził 39 punktów w ostatniej konkurencji co dało mu w sumie 153 "oczka" i złoty medal.Rozczarował Szymon Sajnok, który w wyścigu punktowym nie zaliczył ani "oczka" i skończył całą konkurencję na szesnastej pozycji na 20. kolarzy.KK