Polacy, którzy nie byli murowanymi kandydatami do awansu, zaczęli swój bieg bardzo mocno i po pierwszych 500 metrach znajdowali się na wyraźnym prowadzeniu. Mocny początek kosztował ich sporo, ale też pozwolił wypracować sobie cenną przewagę nad największymi konkurentami w walce o awans do finału.IO: szanse medalowe, wyniki, informacje. <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-tokio-2020/aktualnosci?utm_source=raport&utm_medium=raport&utm_campaign=raport" target="_blank">Bądź na bieżąco</a> Na dystansie osady z Francji i Wielkiej Brytanii wyprzedziły naszą dwójkę, ale Polacy utrzymywali mocne i równe tempo, dzięki czemu zdołali dopłynąć na trzeciej pozycji, dzięki czemu awansowali do olimpijskiego finału.KK