Reprezentacja Egiptu jak dotychczas zaliczała niezwykle udane zawody - "Faraonowie" wyszli z grupy B z drugiego miejsca, notując cztery zwycięstwa i tylko jedną porażkę - z Duńczykami, którzy rywalizację grupową zakończyli na pierwszej lokacie. Jeszcze większym sukcesem był występ Egipcjan w ćwierćfinale - wówczas doszło do niemałej sensacji, bowiem ekipa z północnej Afryki pokonała mocną drużyną niemiecką 31-26. Pojawiły się więc spekulacje na temat tego, czy reprezentanci Egiptu są w stanie powalczyć o złoto. Kibicuj naszym na IO w Tokio! - Sprawdź Tokio 2020. Koniec marzeń Egipcjan o olimpijskim mistrzostwie Marzenia "Faraonów" o mistrzostwie rozwiały się jednak w półfinale - na ich drodze stanęli Francuzi, zwycięzcy grupy A, którzy w poprzedniej fazie pokonali wysoko Bahrajn (42-28).Początek spotkania zapowiadał się dobrze dla Egiptu - kilka kolejnych bramek pozwoliło Afrykanom w pewnym momencie wyjść na czteropunktowe prowadzenie, ale "Les Bleus" stopniowo niwelowali straty i na końcu pierwszej części spotkania na tablicy wyników widniał remis 13-13.Po przerwie rywalizacja była równie zacięta, ale Francja spokojnie realizowała swój plan i ostatecznie zakończyła mecz z przewagą czterech punktów. Świetne spotkanie rozegrał Nedim Remili, który znajdował drogę do bramki przeciwników aż dziewięć razy. Siedem bramek zdobył także Dika Mem. Wśród Egipcjan najlepiej punktował Yahia Omar (sześć trafień). Piłka ręczna w Tokio. Finał w sobotę Tym samym Francuzi zagrają 7 sierpnia o złoto. Ich przeciwnikami będą Hiszpanie lub Duńczycy. Egipt o brąz powalczy tego samego dnia, choć o nieco wcześniejszej porze. PaCze