Wiemy już wszystko w kwestii olimpijskiej rywalizacji w piłce nożnej kobiet - po złoty medal sięgnęły Kanadyjki, które po karnych ostatecznie pokonały Szwedki. Zakończenie tych zmagań było niezwykle emocjonujące i przyniosło kilka zwrotów akcji. Nim do nich jednak doszło, obie drużyny strzeliły po jednym golu w podstawowym czasie gry. Jeszcze przed przerwą bramkę dla Szwecji strzeliła Blackstenius (37 min.). Kanada na wyrównanie musiała czekać aż do 67 min. - wówczas drogę do siatki rywali znalazła Fleming, trafiając do bramki Lindahl z 11. metra.Dogrywka nie wyłoniła zwyciężczyń, więc obie ekipy współzawodnictwo musiały rozstrzygnąć w serii "jedenastek".Kibicuj naszym na IO w Tokio! - Sprawdź Tokio 2020. Szwedki były o krok od wygranej Ta zaczęła się kiepsko dla Szwedek, gdyż w słupek bramki Labbe trafiła Asllani. Potem jednak fortuna odwróciła się na dłuższy moment od Kanady - piłkarki z Ameryki Północnej, po udanej próbie Fleming, trzykrotnie nie trafiły do siatki.W tym momencie "kropkę nad i" mogła postawić reprezentantka "Trzech Koron" Seger, ale fatalnie spudłowała. To się później zemściło - rywalki nie popełniły więcej błędów i to one wpadły wkrótce potem w szał radości. Zwycięstwo przypieczętowała Julia Grosso. Pierwsze złoto dla Kanady Dla Kanady to pierwszy tego typu złoty medal w dziejach kraju - wcześniej w olimpijskich turniejach kobiecych w piłce nożnej zdobyły "jedynie" brąz - dwukrotnie. PaCze