W piątek odbyło się spotkanie tzw. grupy zadaniowej m.in. z przedstawicielami japońskiego rządu, ekspertami od chorób i osobami z tamtejszego komitetu olimpijskiego. Jak zaznaczają miejscowe media, takich rozmów na wysokim szczeblu poświęconych pandemii ma być więcej. Głównym tematem jest możliwość przeprowadzenia rywalizacji olimpijskiej w przyszłym roku. "Oczywiście, jeśli będzie szczepionka na koronawirusa, to docenimy ten fakt i to byłaby świetna wiadomość, ale jej posiadanie nie jest wymagane do zorganizowania igrzysk i paraolimpiady. To nie jest warunek. Międzynarodowy Komitet Olimpijski i Światowa Organizacja Zdrowia już omawiały tę sprawę" - przyznał Muto. W następnych tygodniach i miesiącach grupa zadaniowa będzie omawiała takie kwestie jak możliwość przyjazdu sportowców do Japonii, testy na koronawirusa, bezpieczeństwo na obiektach igrzysk i w wiosce olimpijskiej, obecność kibiców itd. Jak zaznaczono w komunikacie, wstępne podsumowanie planowane jest na koniec 2020 roku. "Chcielibyśmy uniknąć sytuacji, w której brakuje widzów na trybunach" - dodał Muto. Japonia stoi przed poważnym wyzwaniem, a opinia publiczna jest sceptyczna, czy uda się zorganizować igrzyska w obecnej sytuacji. Nie brakuje głosów, że wielkie zawody powinny zostać ponownie przełożone lub odwołane. Ceremonia rozpoczęcia przełożonych na 2021 rok z powodu koronawirusa igrzysk w Tokio ma się odbyć 23 lipca, a zakończenia - 8 sierpnia. giel/ cegl/