Niezwykły pech dopadł świetnie dysponowanego na igrzyskach olimpijskich Marcina Lewandowskiego. Najpierw Polak został dołączony do półfinału po tym, jak natrafił na przewrotkę na rywalki. W półfinale, kiedy wydawało się, że Lewandowski pewnie awansuje do kolejnej rundy, nagle przez kontuzję zszedł z bieżni. 250 m przed metą stało się jasne, że pomimo życiowej formy, biegacz nie znajdzie się w finałowej stawce rywalizacji na 1500 m. Po wszystkim przyznał jednak, że nie zamierza się załamywać, bo przed nim jeszcze sporo wyzwań, a największe szczęście czeka na niego w domu. Kibice liczyli na to, że lekkoatleta wyleczy łydkę i wykorzysta swoją dyspozycję jeszcze w tym sezonie. W piątek okazało się, że Lewandowski będzie jednak musiał odłożyć na chwilę kolce. Poważny uraz Lewandowskiego! "To nie koniec złych wieści... Łydka nie jest zerwana ale jest krwiak na 15cm! Tak że sezon 2021 kończę z wielkim smutkiem. Nie ma jednak takiej mocy, która mogła by zabrać moje szczęście" - napisał w mediach społecznościowych sportowiec. Pod postem Lewandowskiego natychmiast pojawiło się mnóstwo komentarzy wsparcia. Napisali między innymi Anna Lewandowska, Monika Pyrek, Eilish McColgan oraz Alicja Jeromin. "Biało-Czerwony" wyznaczył już nowe cele na kolejny sezon. Wiadomo, że będzie chciał obronić tytuł halowego mistrza świata oraz brązowego medalu na światowym czempionacie. Kibicuj naszym na IO w Tokio! – Sprawdź AB