Komitet organizacyjny igrzysk olimpijskich i paraolimpijskich w Tokio zapowiedział w piątek, że spodziewa się dalszych zmian limitów w zakresie przyjmowania gości zagranicznych. Chodzi przede wszystkim o urzędników i personel. Pierwotnie zmniejszona już liczba 73 tysięcy osób, zostanie obniżona jeszcze raz do 53 tysięcy osób. Przed przełożeniem igrzysk spodziewano się, że do Tokio przyjedzie nawet 180 tysięcy osób, którzy będą wykonywać swoje służbowe obowiązki. W tym wliczano przedstawicieli mediów. Lekarze i pielęgniarki do pracy w Tokio Liczba urzędników może nadal spadać. Wiąże się to oczywiście z obawami związanymi z pandemią. Swoją pomoc zaoferowali między innymi pracownicy medyczni z zagranicy, którzy zdecydowali się na wolontariat. Komisja rozważa ich propozycje, zastanawiając się nad ich sprowadzeniem do Tokio. Wielu Japończyków obawia się obciążenia systemu opieki medycznej. Organizatorzy chcą jednak zapewnić 90 procent lekarzy i 80 procent pielęgniarek potrzebnych do pracy przy wydarzeniu. A