Polkę można było wymieniać w gronie kandydatek do medalu. Niestety, Polka dopiero w trzeciej próbie pokonała 1,93 metra, a kolejnej wysokości (1,96) już nie zaliczyła. - Nie wiem, co powiedzieć.. jestem w szoku że tak kiepsko skakałam - mówiła Lićwinko przed kamerą "TVP Sport".- Dwa dni temu w eliminacjach zaliczałam dobre skoki. Dziś czułam się bardzo zmęczona. Przeszłam lekki udar cieplny... nie wiem czy to są tego konsekwencje - kontynuowała.Jak dodała, myślała, że dopiero wysokość dwóch metrów "będzie w stanie ją zatrzymać". - Próbowałam już dwa razy. Trzeci nie spróbuję - mówiła, mając na myśli udział w igrzyskach w Paryżu w 2024 roku oraz fakt, że Tokio było jej drugą imprezą tej rangi, po Rio de Janeiro.TC Tokio 2020 - bądź z nami na igrzyskach olimpijskich! Sprawdź