Breś poznała już smak startu w igrzyskach olimpijskich. W Rio de Janeiro zajęła 15. i 23. miejsce. W Tokio także wystartuje w dwóch konkurencjach - pistolet pneumatyczny 60 strz. (25 lipca) oraz pistolet sportowy 30+30 strz. (29-30 lipca). "Klaudia nie raz już pokazała, że stać ją na wiele. Już debiut na igrzyskach w Rio, gdy miała 22 lata, wypadł obiecująco. Przez ostatnie lata +postrzelała+ kilka bardzo fajnych wyników. W tym roku miała dwie bardzo ważne sprawy do załatwienia. Pierwszą i priorytetową było urodzenie dziecka, co udało się wspaniale. Córka jest okazem zdrowia i spełnieniem marzeń, wszystko jest poukładane. Na ME po krótkim okresie trenowania była już piąta. (...) Ze strzelaniem jest trochę jak z jazdą na rowerze, że pamięta się to przez całe życie" - powiedział PAP trener klubowy zawodniczki w Zawiszy Bydgoszcz. W jego ocenie spełnienie w roli mamy, będzie wielkim atutem Breś podczas olimpijskiej rywalizacji. "Ostatnie treningi, które miała przed wylotem do Tokio z trenerką kadrową Jolantą Samulewicz, były bardzo obiecujące. Patrząc na to, jak Klaudia obecnie strzela, można być spokojnym o wynik. Wszystkim jednak zawsze tłumaczę, że w sporcie często decyduje dyspozycja dnia. W strzelectwie dodatkowo o rezultacie przesądzają dziesiątki milimetra. Proszę sobie wyobrazić, jak ten sport obecnie daleko poszedł. Wyniki są mocno wyśrubowane" - wskazał Kulmatycki. Zdaniem trenera Breś może się liczyć w walce o medale w obu konkurencjach. Od początku kariery jej koronną był jednak pistolet pneumatyczny. Szkoleniowiec wskazał, że wynika to także z cyklu szkolenia. Trening zaczyna się właśnie od bardziej statycznej broni. Tak, aby podopiecznego dobrze "poukładać technicznie". Zawodniczka bydgoskiego Zawiszy w 2019 roku zdobyła złoty medal mistrzostw Europy w pistolecie pneumatycznym. Dwa lata wcześniej była jednak także srebrną medalistką Starego Kontynentu strzelając pistoletem sportowym. "Dziecko nie poleciało z młodą mamą co prawda do Tokio, ale jest pod troskliwą opieką taty i całej rodziny. (...) Klaudia już trenuje na strzelnicy w Tokio. Jest miło i przyjemnie. Zawodniczka jest pozytywnie zaskoczona. (...) Oby tylko tych igrzysk w ostatniej chwili nie odwołali, bo gdzieś czytałem o takiej możliwości. Szkoda, że odbyć się mają one bez fanów. Jest jakiś ogromny rozdźwięk, bo w Anglii był finał ME w piłce nożnej i było kilkadziesiąt tysięcy ludzi na trybunach. Nikomu to nie przeszkadzało. W Tokio na areny nie wpuszczona zostanie nawet garstka widzów. Nie podoba mi się to, ale co możemy z tym zrobić" - dodał Kulmatycki. Pytany o to, ile jest realnie zawodniczek, które mogą z Klaudią walczyć o medal powiedział, że osiem-dziesięć. Kibicuj naszym na IO w Tokio! - Sprawdź "Jest grupa zawodniczek, na które zawsze można liczyć. Niektórzy mówią, że medal igrzysk jest łatwiej zdobyć niż mistrzostw świata. Tu mogą wystartować dwie osoby z danego kraju, a w MŚ trzy. Na pewno mocne będą Chinki i Koreanki. Wschód jest zawsze silny. Ale może złoto zdobędzie jakiś 'czarny koń'. Mam nadzieję, że będzie to młoda mama Klaudia, która porozstawia wszystkich po kątach. Sercem i emocjami jestem przy niej" - powiedział trener reprezentantki Polski. Pytany o szanse innych biało-czerwonych wymienił m.in. Tomasza Bartnika (karabin pneumatyczny i karabin dowolny), a także Sandrę Bernal (trap). "Sandra ładnie strzela w tym sezonie. Trzyma dziewczyna formę. W 2018 roku byłem jednak na ME w Baku i proszę mi wierzyć, przyszedł taki wiatr, że rzutki latały jak oszalałe. (...) Życzę, aby nie wiało i żeby po każdym strzale Sandry +poszedł dymek+" - dodał. Prezes CWZS Zawisza Bydgoszcz Klub Strzelecki Adam Graduszewski wierzy także w drugą, nieco mniej doświadczoną olimpijkę Anetę Stankiewicz (karabin pneumatyczny i karabin dowolny). "Obie dziewczyny z naszego klubu są w moim przekonaniu optymalnie przygotowane do startu na igrzyskach. Klaudia jasno deklaruje, że chce wrócić z Tokio z medalem. Głęboko wierzymy, że medale w strzelectwie się pojawią, ale cieszył będzie także każdy rekord życiowy. W dobie pandemii nie za bardzo było się gdzie porównywać przez 2020 rok. Nie do końca wiadomo, jaką formę przygotowali rywale. Aneta zdobyła już w tym roku brąz na zawodach Pucharu Świata. Jestem więc dobre myśli" - zaznaczył. autor: Tomasz Więcławski twi/ cegl/