Pierwszy historyczny punkt dla reprezentacji Polski zdobył Przemysław Zamojski. Łotysze od samego początku pokazali, że są zmotywowani do granic możliwości i postawią bardzo twarde warunki. Polacy mieli problem z ofensywą, nie mogli przebić się pod obręcz, rzuty z dystansu pod presją także nie wpadały. Łotysze nie bali się faulować, czego Polacy nie wykorzystali. W defensywie kilkukrotnie popełnili błędy w grze pick'n'roll, a reprezentacja Łotwy bezlitośnie to wykorzystywała. Swojej frustracji nie krył Michael Hicks, ale taki to już zawodnik, cały świat zawsze wie jakie akurat są w nim emocje... Początkowo Polacy nawet prowadzili i wydawało się, że wszystko idzie w dobrym kierunku, ale Łotysze bardzo szybko odskoczyli i z prowadzenia "Biało-Czerwonych" 5:3, przeciwnicy wyszli na prowadzenie 10:5. Bardzo szybko budowali coraz większą przewagę, a Polacy coraz bardziej się frustrowali. Warto przypomnieć najważniejsze zasady koszykówki 3x3: - gra toczy się na jeden kosz - połowę pełnego boiska do koszykówki 5x5, - mecz trwa 10 minut lub do 21 pkt., - na boisku jest 3 zawodników, na ławce jeden rezerwowy, - przy zespole nie ma trenera, - czas na wykończenie akcji to 12 s, - punkty liczone są za 1 i za 2, - piłka jest w rozmiarze kobiecym, ale jest cięższa Gdzie i kiedy oglądać Polaków w Tokio - Sprawdź teraz! Mecz zakończył się przed czasem - rzutem wolnym Karlisa Lasmanisa. Polacy jeszcze w ostatnich minutach spotkania dorzucili kilka ważnych punktów, bo warto przypomnieć, że w olimpijskim turnieju bardzo duże znaczenie będzie miał każdy zdobyty punkt, zatem nawet przegrywając spotkanie, należy zdobyć ich jak najwięcej. Szanse na awans wciąż są. Z ośmiu drużyn, dalej będzie grało sześć. Dwie pierwsze w tabeli od razu przechodzą do półfinału, a drużyny z miejsc 3-6 muszą jeszcze walczyć w ćwierćfinałach. To właśnie z Łotyszami Polacy wygrali 20:18 mecz o bilet do Tokio na turnieju kwalifikacyjnym w Graz. Można było się więc spodziewać, że dziś Łotwa będzie chciała wziąć odwet za tamtą bolesną porażkę. Wzięli, nawet z nawiązką. Polacy od dłuższego czasu mają problem z początkami turniejów i nie inaczej było dziś. Przed "Biało-Czerwonymi" drugie spotkanie już za kilka godzin. O 12:05 zmierzą się z Japonią. Polska - Łotwa 14:21 Polska: Hicks 8, Zamojski 3, Rduch 2, Pawłowski 1 Łotwa: Miezis 7, Lasmanis 5, Cavars 5, Kruminis 4 Agnieszka Łapacz