Reprezentacja Polski dobrze weszła w to spotkanie. Wynik otworzył Przemysław Zamojski wejściem pod kosz. Wyglądało na to, że Polacy wyciągnęli wnioski po porażce z Łotwą i lepiej współpracowali w defensywie, a w ataku rozsądnie dzielili się piłką. Przede wszystkim właśnie tych elementów brakowało w przegranym meczu z Łotwą. Przy wyniku 2:4 Zamojski popisał się pięknym blokiem, a potem 2 pkt. zdobył Pawłowski. Cały czas dwoił się i troił naturalizowany Amerykanin Ira Brown i to on trzymał Japonię w grze, ale Polacy złapali wiatr w żagle i z wyniku 7:7 wyszli na prowadzenie 16:9, a potem nawet 18:12. Od tego czasu, gra Biało-Czerwonych stanęła i nie umieli zdobyć żadnego punktu. Atak przestał funkcjonować tak dobrze, jak to było na początku tego spotkania, nie było współpracy, a dużo więcej gry indywidualnej. Japończycy wykorzystali niemoc Polaków w ofensywie, a do tego dużo lepiej zastawiali i po kolejnych niecelnych rzutach Biało-Czerwonych wyprowadzali udane akcje. Z przewagi 18:12 nie zostało nic i Japończycy doprowadzili do dogrywki. Igrzyska olimpijskie w Tokio trwają w najlepsze - Sprawdź już terazW koszykówce 3x3 jeśli potrzeba dogrywki, wygrywa zespół, który pierwszy zdobędzie 2 pkt. Japończycy już na samym początku zgubili Polską obronę i zdobyli 1 pkt. spod kosza. Przy wyniku 18:19 i limicie fauli, Polacy musieli szybko zdobyć 2 pkt. Nie bez problemów, ale to Zamojski oddał najważniejszy dziś rzut i ustanowił wynik tego spotkania. Jutro czeka Polaków bardzo ciężki mecz. Zmierzą się z Serbią - zespołem, który już czterokrotnie zdobywał mistrzostwo świata (na 6 rozgrywanych imprez tej rangi). Po Serbii zagrają z Rosją, która może być wielką niespodzianką tego turnieju. Koszykówka 3x3: Polska - Japonia 20:19 (po dogrywce) Polska: Pawłowski 7pkt., Zamojski 7 pkt., Hicks 6 pkt., Rduch 0; Japonia: Tominaga 7pkt., Brown 7 pkt.,, Yasuoka 3pkt., Ochiai 2 pkt.; Jutrzejsze mecze Polaków na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio Polska - Serbia 12:15 Rosja - Polska 16:21