Moster w trakcie "czasówki" krzyczał do swojego zawodnika, Niklasa Arndta, by ten ścigał jadących przed nim zawodników z Afryki (Algierii i Erytrei), nazywając ich "poganiaczami wielbłądów". Jego zachowanie spotkało się z gigantyczną krytyką, podobnie jak mętne przeprosiny, w których przyznał on, że wypowiedziane słowa wynikały z emocji towarzyszących zmaganiom. Sprawą zajęła się Międzynarodowa Unia Kolarska, która poinformowała o zawieszeniu Niemca do końca roku. "Komentarze Mostera miały charakter dyskryminujących i były sprzeczne z podstawowymi zasadami. UCI potępia wszelkie formy zachowań rasistowskich i dyskryminacyjnych oraz dąży do zapewnienia integralności, różnorodności i równości w ruchu rowerowym." - czytamy w komunikacie.Wcześniej niemiecka federacja odesłała sprawcę całego zamieszania do ojczyzny.TC Tokio 2020 - bądź z nami na igrzyskach olimpijskich! Sprawdź