Zmagania w kolarstwie górskim zapowiadały się jako ciekawa walka mającego za sobą świetny sezon Szwajcara, Matthiasa Flueckingera z niezwykle wszechstronnymi Mathieu van der Poelem (Holandia) i Tomem Pidcockiem (Wielka Brytania), łączącymi starty w MTB z szosą i przełajem. Już na pierwszym, startowym z siedmiu okrążeń zawiązała się licząca dziesięciu zawodników czołówka, w której, obok wymienionych byli jeszcze między innymi obrońca złota z Rio, Nino Schurter czy Ondrej Cink (Czechy), uważany przez wielu za "czarnego konia" w wyścigu po złoto. Już na drugim kółku duży pech dopadł Van der Poela, który popełnił techniczny błąd i zaliczył groźny upadek. Ten zatrzymał go na minutę i przesunął na koniec stawki. Mniej więcej w połowie dystansu zawiązała się ścisła czołówka, a znaleźli się w niej: Pidcock, Flueckinger, Schurter, Cink, Anton Cooper (Nowa Zelandia) i Victor Koretzky (Francja). Jeszcze na czwartym (z siedmiu) okrążeń zaatakował Pidcock i zostawił rywali w tyle. Ścigać próbował go jedynie Flueckinger, ale szybko spasował. 21-latek pomknął po złoty medal. Brytyjczyk przeciął linię mety niezagrożony, z dużą przewagą nad drugim Flueckingerem. Brąz zdobył Hiszpan, David Valero Serrano, który kapitalnie pojechał drugą część dystansu. TC Igrzyska Olimpijskie w Tokio trwają w najlepsze - Sprawdź już teraz