W Villebon-sur-Yvette pod Paryżem Michalczuk i Koszewska nie wywalczyły przepustek do Tokio. "We francuskich kwalifikacjach, które były dokończeniem ubiegłorocznych, przerwanych przez pandemię koronawirusa nie miałyśmy szczęścia w losowaniu, bo na przykład Aneta Rygielska trafiała na Irlandkę Kellie Harrington, zaś Sandra Kruk na Bułgarkę Stanimirę Peteową, które były już mistrzyniami świata. Karolina Koszewska swoją decydującą o kwalifikacji walkę też przegrała z medalistką mistrzostw świata i Europy Saddat Dałgatową z Rosji. Rywalki były więc trudne i doświadczone" - podkreślił Michalczuk. Zobacz nasz codzienny program o Euro - Sprawdź! Michalczuk: Dwie Polki wciąż z szansami na igrzyska w Tokio "W najbliższy piątek AIBA ma ogłosić wstępny ranking, na podstawie którego dokooptowane zostaną na turniej olimpijski kolejne zawodniczki, ale ostateczną decyzję federacja ta podejmie i ogłosi 24-25 czerwca. Według mojej orientacji, Karolina ma szanse nawet prowadzić w tym rankingu, a więc jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że na olimpiadę pojedzie. W nieco trudniejszej sytuacji jest Ela Wójcik, ale moim zdaniem też ma realne szanse na wyjazd do Tokio, co byłoby naszym dużym osiągnięciem. Nie do końca są jasne kryteria przydzielania punktów za poszczególne turnieje i walki, dlatego nie możemy być do końca pewni ostatecznych decyzji" - oceniła trenerka, pierwsza i jedyna dotąd polska pięściarka, która występowała na igrzyskach olimpijskich. Komentujemy każdy mecz Euro na żywo - Posłuchaj naszych relacji! Od rywalki do podopiecznej Michalczuk występowała w kategorii 51 kg w Londynie w 2012 roku, a 32-letnia Drabik w tej samej kategorii walczyć będzie w Tokio. "Dzisiaj Sandra jest moją podopieczną, a przez lata była ringową rywalką i sparingpartnerką. Bardzo się cieszę, że udało się jej awansować, bo ona już ma medale mistrzostw Europy, Igrzysk Europejskich czy Unii Europejskiej, ale dla każdego sportowca start olimpijski jest szczególnym osiągnięciem. Po tym turnieju we Francji tydzień odpoczywamy, ja 15 czerwca jadę na młodzieżowe mistrzostwa Europy do Włoch, a od 30 czerwca będziemy ostro trenować w Giżycku, bo 17 lipca odlatujemy do Tokio. Po psychicznie ciężkim okresie, bo ciągnący się ponad rok turniej kwalifikacyjny dał się we znaki, teraz musimy się skoncentrować na olimpijskim występie, mam nadzieję, że nie tylko Sandry" - dodałą Michalczuk. Tokio 2020: IO z udziałem Damiana Durkacza Kontynentalny turniej kwalifikacyjny we Francji stanowił dokończenie rywalizacji, która przerwana została w Londynie w marcu 2020 roku z powodu pandemii COVID-19. Wśród mężczyzn udział w turnieju olimpijskim zapewnił też sobie Damian Durkacz (63 kg).