Już w ubiegłym tygodniu stało się jasne, że sprawa jest poważna, a sama Kołeczek przygotowywała swoich kibiców na najgorsze. Najpierw obwieściła, że z powodów zdrowotnych opuści rywalizację w krajowym czempionacie. - W tym roku nie zobaczycie mnie podczas mistrzostw Polski w Poznaniu. Niestety, z powodu zakrzepicy nie mogłam kontynuować przygotowań do sezonu. Zapewniam, że z moim zdrowiem jest coraz lepiej i niedługo wracam do treningów. Trzymam kciuki za wszystkich lekkoatletów podczas walki o medale i o marzenia w Tokio - napisała w mediach społecznościowych nasza lekkoatletka. Igrzyska w Tokio nie dla Karoliny Kołeczek Pewne niedopowiedzenie absencji w stolicy Japonii podopiecznej trenera Piotra Maruszewskiego ostatecznie rozwiała dzisiejsza wiadomość na Twitterze, przekazana przez branżowy Athletics News. Nie ma już cienia wątpliwości, że nasza płotkarka, mimo posiadanej kwalifikacji olimpijskiej, nie ruszy w pogoń za marzeniami do Azji. - Karolina Kołeczek, pomimo posiadania minimum olimpijskiego na 100 metrów przez płotki, nie wystąpi na igrzyskach olimpijskich w Tokio - napisano. Szkoda tym bardziej, że w sezon halowy Kołeczek weszła w bardzo dobrej dyspozycji. W lutym, podczas halowym mistrzostw Polski w Toruniu, uzyskała czas 7,96, który jest ósmym rezultatem w polskich tabelach historycznych. To kolejna z gwiazd naszej królowej sportu, która nie powalczy o medale na najważniejszej imprezie sportowej czterolecia. W ostatnich dniach smutne wiadomości przekazali Sofia Ennaoui oraz Adam Kszczot. Art