Chiny walczą bowiem w turniejach olimpijskich siatkarek od igrzysk w Los Angeles w 1984 roku, gdzie od razu zdobyły złoto. I tylko raz zdarzyło się, aby utknęły w grupie - w 1992 roku w Barcelonie. Wtedy uległy ekipom Kuby, Brazylii i Holandii. Teraz w Tokio chińskie siatkarki broniły złota, które odzyskały po latach dominacji Brazylijek. Tokio 2020. Chiny odpadły, wielka sensacja Pod ręką doświadczonej trenerki Jenny Lang Ping, która doprowadziły Chiny do mistrzostwa olimpijskiego w Rio de Janeiro w 2016 roku, a także Stany Zjednoczone do wicemistrzostwa w 2008 roku, chińskie siatkarki poniosły jedną z największych klęsk w dziejach. Nie wyszły nawet z grupy i nie obronią złota. Turniej zaczął się dla nich fatalnie, od dotkliwych porażek 0-3 z Turcją i USA. Kluczowy okazał się mecz z Rosjankami, gdzie Chinki miały w górze piłkę meczową, ale przegrały 2-3. Trzecia porażka postawiła je pod ścianą, jak się okazało, zaważyła o katastrofie. Wygrana Turczynek z Argentyną spowodowała bowiem, że chińska reprezentacja bez wychodzenia na parkiet w przedostatnim meczu grupowym z Włoszkami wiedziała już, że odpadła. Chinki wygrały do zera, niewiele to zmieniło. Poza nimi wyeliminowane już są Kenia oraz Argentyna. Wyniki siatkarek w Tokio 2020 A. USA - Rosja 0-3, Turcja - Argentyna 3-0, Chiny - Włochy 3-0 B. Brazylia - Serbia 3-1, Dominikana - Kenia 3-0, Japonia - Korea Południowa 2-3