Władze tokijskiego okręgu Sumida wycofały się z pomysłu stworzenia strefy wspólnego oglądania igrzysk olimpijskich i paraolimpijskich w komercyjnej Tokyo Skytree, najwyższej wieży telewizyjnej świata. Wcześniej władze miasta odwołały też strefę kibica w parku Yoyogi w okręgu Shibuya. Podobne decyzję podjęły również władze miast Musashino i Chofu - zaznacza portal Japan News. Tokio 2020 przed telewizorem? Do rezygnacji z wszystkich takich wydarzeń wezwał prezes rządowego podkomitetu ds. walki z pandemią Shigeru Omi. "Jeśli publiczne oglądanie się odbędzie, kibice będą chcieli głośno dopingować" - zauważył w środę na posiedzeniu komitetu ds. zdrowia, opieki społecznej i pracy. Według Omiego oglądanie wydarzeń sportowych na placach i w innych miejscach publicznych stwarza ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa. "To dobra okazja do nowego stylu dopingowania w domu, przez oglądanie igrzysk w telewizji" - powiedział. Tego samego dnia gubernator prefektury Aichi Hideaki Omura zaapelował do mieszkańców, aby powstrzymali się od oglądania zawodów w miejscach publicznych, a także w dużych grupach w restauracjach i innych lokalach. Uzasadnił to obawą o zdrowie. Igrzyska w Tokio - większość Japończyków przeciw W dużej części Japonii, w tym w Tokio, wciąż obowiązuje stan wyjątkowy, wprowadzony w celu powstrzymania czwartej fali pandemii COVID-19. Dobowe bilanse nowych infekcji zmniejszyły się z 5-7 tys. na początku maja do 1-2 tys. obecnie. Z sondaży wynika jednak, że większość Japończyków sprzeciwia się organizacji igrzysk.