Trybunał w Lozannie ocenił, że federacja irańska "dopuściła się poważnych naruszeń" przepisów IJF, zmuszając jednego ze swoich zawodników do uniknięcia walki z reprezentantem Izraela podczas mistrzostw świata w sierpniu 2019 roku, ale z drugiej strony uznał, że IFJ nie mogła zawiesić Iranu na czas nieokreślony z powodu braku podstawy prawnej w swoim statucie. CAS przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia komisji dyscyplinarnej IFJ. Do tego czasu judocy Iranu mogą powrócić do rywalizacji, a ich macierzysta federacja nie ma wątpliwości, że wystartują w zbliżających się igrzyskach. Podczas mistrzostw świata w Tokio w 2019 roku broniący tytułu w kat. 81 kg Irańczyk Saeid Mollaei został zmuszony przez sportowe władze swojego kraju do przegrania walki, aby uniknąć finałowej potyczki z Izraelczykiem Sagim Mukim, który ostatecznie sięgnął po złoty medal. Mollaei ujawnił ten fakt i zbiegł do Niemiec, obawiając się represji ze strony władz irańskich. W ubiegłym roku otrzymał od MKOl zgodę na start w igrzyskach w barwach Mongolii. Dwa tygodnie temu przyleciał na zawody do Tel Awiwu, gdzie został powitany jak bohater. Z tej okazji Muki opublikował na mediach społecznościowych wspólne zdjęcie z Mollaeim z lutego 2020 roku, podpisane "Welcome brother" ("Witaj bracie") i ozdobione flagami Izraela, Iranu oraz Mongolii.