Tak Beckers, członek władz Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl), przewodniczący komisji koordynacyjnej igrzysk w Paryżu w 2024 roku, odpowiedział na pojawiające się sugestie, że jeżeli pandemia koronawirusa nie zostanie do połowy przyszłego roku skutecznie opanowana na całym świecie, to być może imprezę trzeba będzie opóźnić o kolejny rok. "Dzisiaj wszyscy chcemy, aby olimpiada w Tokio rozpoczęła się 23 lipca 2021. Jeżeli tego terminu z różnych powodów nie uda się jednak dochować, to trzeba będzie z nich zupełnie zrezygnować" - powiedział belgijski działacz olimpijski. Beckers dodał, że sytuacja nadal jest skomplikowana a przez to dynamiczna, trudno jest przewidzieć, co się wydarzy za kilka miesięcy. "Walka z Covid-19 trwa, wierzę, że ją wygramy. Ale nie do pomyślenia jest aby na dłuższą metę można było ten projekt utrzymywać, przy jego ogromnych kosztach i zaangażowaniu tysięcy ludzi" - dodał.