Polak miał mierzyć się z groźnym Martonem Fucsovicsem ale ten w ostatniej niemal chwili wycofał się z rywalizacji w singlu podczas igrzysk olimpijskich w Tokio i Hurkacz dostał nowego rywala. Na miejsce Węgra wskoczył Australijczyk Luke Saville. Takie zmiany w ostatniej chwili potrafią wybić z rytmu, dlatego polski tenisista musiał być od początku bardzo skoncentrowany.I był, bo bardzo dobrze wszedł w mecz. Udało mu się dwukrotnie przełamać rywala i pierwszego seta wygrał gładko 6:2. W drugim było nieco trudniej, bo olimpijska trema najwyraźniej opuściła Australijczyka, ale mimo wszystko Polak wygrał 6:4, a całe spotkanie wygrał 2:0.Kolejnym rywalem Hurkacza będzie Brytyjczyk Liam Broady.Hubert Hurkacz - Luke Seville 6:2, 6:4 KK